W klubie z Krapkowic Maciej Haupa spędził cztery lata, notując w tym czasie sukces, jakim był awans Otmętu w 2021 roku na zaplecze kobiecej superligi. Jego ekipa wygrała wówczas 17 z 18 ligowych spotkań, pieczętując w bardzo dobrym stylu promocję na wyższy szczebel rozgrywkowy. W ubiegłym sezonie krapkowiczankom udało się zachować pierwszoligowe szlify, ale w bieżących rozgrywkach nie było już tak „różowo” głównie za sprawą fatalnej rundy wiosennej. Jesienią Otmęt zdołał wygrać trzy mecze, a w kolejnych dwóch dopisał sobie po punkcie, przegrywając po rzutach karnych. Wiosną biało-zielone były już niestety dostarczycielkami punktów rywalkom w komplecie, przegrywając wszystkie 10 spotkań rewanżowych. Na dwie kolejki przed zakończeniem ligi nasz zespół spadł na dno ligowej tabeli i nie zdołał już zmienić swojego położenia.
- Brałem pod uwagę fakt nieprzedłużenia ze mną umowy na dalszą współpracę, bo doskonale wiem, że wyniki zespołu absolutnie mnie nie bronią. Nie mam więc do zarządu klubu pretensji o to, że zdecydował się podziękować mi za pracę. Pobyt w Otmęcie będę wspominał bardzo miło, podobnie jak świetne relacje z prezesem Danielem Medwidem czy wcześniej z jego poprzednikiem Bartkiem Banachowskim. Nie chcę niczym tłumaczyć powodów naszych niepowodzeń w tym roku, dlatego za brak satysfakcjonujących wyników biorę pełną odpowiedzialność. Chciałbym podziękować wszystkim osobom, z którymi miałem przyjemność współpracować, w szczególności zawodniczkom za ambicję i oddane zdrowie, a także kibicom – zaznaczał Maciej Haupa.
Zanim skomentujesz przeczytaj całość w aktualnym wydaniu Tygodnika Krapkowickiego z 9 maja - e-wydanie dostępne tutaj.
Napisz komentarz
Komentarze