Od nowego roku nie krapkowiczanin - tylko Krapkowiczanin

To efekt wprowadzenia 11 nowych zasad pisowni, które zatwierdziła Rada Języka Polskiego. Jak podkreślają językoznawcy, zmiany nie są kaprysem ani chwilową modą, lecz odpowiedzią na rzeczywiste użycie języka oraz wyniki wieloletnich badań nad współczesnymi tekstami – od prasy, przez internet, po dokumenty urzędowe.

Koniec wyjątków, więcej porządku

Do tej pory obowiązywała zasada, która dla uczniów – i nie tylko – była źródłem nieustannych wątpliwości. Mieszkańców regionów i województw pisaliśmy wielką literą, jak Opolanin, Dolnoślązak czy Wielkopolanin, ale już mieszkańców miast, miasteczek i wsi – małą. W efekcie mieliśmy sytuacje, w których Opolanin z Krapkowic był… krapkowiczaninem.

Od 1 stycznia 2026 r. ten podział przechodzi do historii. Nazwy mieszkańców miast, osiedli, dzielnic i wsi będą zapisywane wielką literą, podobnie jak nazwy mieszkańców regionów. Rada Języka Polskiego wskazuje wprost: celem jest uproszczenie zasad, eliminacja wyjątków i ułatwienie nauki ortografii – szczególnie najmłodszym.

Zmiany widoczne także na mapie miast i wsi

Nowe reguły obejmą nie tylko ludzi, ale i miejsca. Kolejna istotna nowość to pisownia nazw obiektów topograficznych wielką literą – z jednym wyjątkiem: słowo „ulica” nadal pozostaje małą literą.

I tak od stycznia poprawnie napiszemy:

• Plac Eichendorffa zamiast „plac Eichendorffa”,
• Aleja Lipowa zamiast „aleja Lipowa”,
• Most Północny zamiast „most Północny”,
• Park Magnolia zamiast „park Magnolia”.

Zmiana ta ujednolica zasady i zbliża je do praktyki, która od lat funkcjonowała w mowie potocznej i materiałach promocyjnych miast.

Język żyje – i się zmienia

Ortografia musi nadążać za rzeczywistością. Wielkie litery w nazwach mieszkańców miejscowości to nie tylko kwestia reguł, lecz także podkreślenie lokalnej tożsamości. Dlatego 31 grudnia 2025 roku, żegnamy się z krapkowiczaninem pisanym małą literą. Od jutra – oficjalnie, zgodnie z zasadami i z językową godnością – jesteśmy Krapkowiczanami. I wygląda na to, że ta wielka litera zostanie z nami na długo.