To miała być zwykła wizyta w lokalu gastronomicznym w Krapkowicach. 39-latek przyszedł po posiłek, ale gdy usłyszał, że kuchnia jest już zamknięta, wpadł w szał. Zniszczona witryna, interwencja policji, narkotyki i areszt – tak zakończył się ten nietypowy wieczór.