Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 12 grudnia 2025 08:50
Przeczytaj:
Reklama https://www.bskrapkowice.pl/klienci-indywidualni/kredyty/kredyt-gotowkowy
Reklama https://franczyza.zabka.pl/pl/?gclsrc=aw.ds&gad_source=1&gad_campaignid=20888612843&gclid=Cj0KCQjwuKnGBhD5ARIsAD19RsbjH-Q9Z77BN65AIx5NPUPMymXVBxA4zC2VrTi_5efDateacXS0IykaAiuqEALw_wcB
Reklama https://www.wirtualnaprosperita.pl/
Reklama https://psm-metallbau.pl/

Przydałby się VAR

„Zdzichy” dopisały sobie kolejny komplet punktów, choć rywal z Gogolina mocno się postawił. Decydująca o zwycięstwie bramka padła w kontrowersyjnych okolicznościach. O ile w ogóle padła.
Przydałby się VAR

Na boiskowym zegarze dochodziła właśnie 80. minuta spotkania, gdy na uderzenie z linii pola karnego zdecydował się Denis Sotor. Strzegący gogolińskiej bramki Artur Bikowski zdołał odbić futbolówkę, ta poszybowała jednak za jego plecy, odbijając się kolejno od murawy i poprzeczki, a następnie padła łupem golkipera MKS-u. Wydawało się, że gospodarze „wrócili z dalekiej podróży”, ale na ich nieszczęście sędzia asystent zasygnalizował przekroczenie całym obwodem piłki linii bramkowej i zdzieszowiczanie mogli świętować trafienie numer cztery w tym meczu. 

– Piłka całym obwodem zdecydowanie nie przeszła za linię – mówił pewny swego bramkarz Gogolina. – Sędzia asystent był może na 10. metrze i nie był w stanie tego ocenić. W mojej ocenie bramki nie było – zaznaczał Bikowski, który oprotestowując decyzję sędziów, chwilę później wyleciał z boiska. 

Inaczej wydarzenia z końcówki meczu oceniają piłkarze drużyny lidera. 

- W stu procentach jestem przekonany o tym, że gola należało uznać. Bramkarz Gogolina miał pretensje do arbitra, ale wynikało to z tego, że przy tej interwencji popełnił błąd – zauważał autor zwycięskiego trafienia dla Ruchu Denis Sotor. 

Szczegóły i więcej informacji z powiatu krapkowickiego w aktualnym wydaniu Tygodnika Krapkowickiego z 6 września - e-wydanie dostępne tutaj.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklamahttps://helios.pl/kedzierzyn-kozle/kino-helios/repertuar
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: RolnikTreść komentarza: Ciekawe ile z tych ludzi w ostatnim roku wypożyczyło książkę w bibliotece albo jakąś przeczytało?Data dodania komentarza: 3.12.2025, 22:01Źródło komentarza: [ZDJĘCIA] Zdzieszowice mają nową bibliotekę! Zobacz, co kryje w środku nowoczesny „dom książek”, o którym mówi całe miastoAutor komentarza: ParagrafTreść komentarza: Ograniczenie prędkości do 40 km/h obowiązuję tam zgodnie z przepisami tylko na odci***u ok. 391m, to znaczy jadąc od strony Zdzieszowic od miejsca postawienia znaku ograniczenia prędkości do 40 km/h aż do skrzyżowania z ulicą Zamkową i Działkowca. Dalej już obowiązuje prędkość 50 km/h, a niektóre pipy dalej jadą tam 40/godzinę i mniej. To też powinno być w końcu karalne.Data dodania komentarza: 3.12.2025, 14:50Źródło komentarza: Chcą by zdjęli nogę z gazuAutor komentarza: janTreść komentarza: To pokazuje ze prezydent miał rację nie podpisując tzw . ustawy łancuchowejData dodania komentarza: 2.12.2025, 20:50Źródło komentarza: Dramat nad stawami Gold. Dwa agresywne psy zagryzły sarnę – policja szuka właścicielaAutor komentarza: PsiarzTreść komentarza: Sam mam psy i mimo, że są dobrze wychowane i słuchają komend, zawsze chodzę na spacery z kagańcem. W Polsce niestety w dużej mierze właścicielami psów są osoby, które nigdy nie powinni ich mieć. Dla właściciela kara, a agtresywne psy do uśpienia, aby taka sytuacja się już nie powtórzyła.Data dodania komentarza: 29.11.2025, 15:48Źródło komentarza: Dramat nad stawami Gold. Dwa agresywne psy zagryzły sarnę – policja szuka właścicielaAutor komentarza: janTreść komentarza: 120 to taka normalna prędkośćData dodania komentarza: 26.11.2025, 11:26Źródło komentarza: Chcą by zdjęli nogę z gazuAutor komentarza: ElaTreść komentarza: czym się różni mała firma od dużej panie BurmistrzuData dodania komentarza: 22.11.2025, 08:55Źródło komentarza: Krapkowice: podatki w górę! Gorąca dyskusja i spór o przyszłość lokalnych przedsiębiorców.
Reklama
Reklama