W Krapkowicach po raz dziesiąty odbył się Festiwal Dyni, który zdążył już na dobre wpisać się w kalendarz lokalnych wydarzeń. Stolicę powiatu krapkowickiego wypełniły tłumy mieszkańców i gości, a główną bohaterką dnia była – rzecz jasna – dynia w najróżniejszych odsłonach.
Największe emocje wzbudził konkurs na najcięższą dynię. W tym roku triumfowała „Tereska” z Wielkopolski, imponująca okaz ważący 685,5 kilograma. Choć nie udało się pobić rekordu, jej gabaryty i tak zrobiły ogromne wrażenie na publiczności.
Jednak prawdziwy rekord padł gdzie indziej. Organizatorzy przygotowali największą porcję bigosu z dynią w Polsce – aż 275 kilogramów tej wyjątkowej potrawy. Dzięki temu powiat krapkowicki zapisał się w księdze kulinarnych rekordów kraju. Bigos rozdawali mieszkańcom i gościom samorządowcy, częstując wszystkich z uśmiechem i dyniowym entuzjazmem.
Na scenie kulinarnej pojawili się także znani kucharze. Pascal Brodnicki oraz Lutz Zimmermann gotowali na oczach publiczności, serwując m.in. aromatyczną zupę tajską z dynią. Ich popisy, połączone z możliwością degustacji, okazały się jednym z hitów wydarzenia.
Festiwal Dyni to jednak nie tylko jedzenie. Organizatorzy zadbali o bogaty program artystyczny. Publiczność bawiła się przy muzyce Dominiki i Janusza Żyłków, zespołu Górale z Mosty U Jablunkova, formacji Fanka czy Piotra Szewczyka z zespołem. Atmosfera była radosna i rodzinna, a całość przypominała barwne święto tradycji, smaku i lokalnej wspólnoty.
Dziesiąta edycja Festiwalu Dyni w Krapkowicach potwierdziła, że dynia potrafi zjednoczyć ludzi. A rekordowy bigos na długo zapisze się w historii powiatu.
Napisz komentarz
Komentarze