Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama https://www.tygodnik-krapkowicki.pl/s/8/reklama
środa, 6 sierpnia 2025 22:25
Przeczytaj:
Reklama https://partner-projekt.pl/
Reklama https://www.wirtualnaprosperita.pl/
Reklama https://mondi.pl/?utm_source=wydawca&utm_medium=banner&utm_campaign=krap

Przeszczep to nie koniec świata

Z pływaczką i medalistką Sabiną Kuchnią rozmawia Mateusz Dąbrowski.
Przeszczep to nie koniec świata
Po lewej Sabina Kuchnia podczas XXIII Światowych Igrzysk dla Osób po Transplantacji w Perth w Australii.

Źródło: archiwum prywatne

- Podczas XXIII Światowych Igrzysk dla Osób po Transplantacji w Perth w Australii dokonała Pani czegoś niesamowitego. Udało się Pani zdobyć aż pięć medali w pływaniu - złoto, trzy srebra i brąz. Spodziewała się Pani takiego rezultatu?

- Od około czterech lat należę do Polskiego Stowarzyszenia Sportu po Transplantacji. Na podstawie wyników uzyskanych na ogólnopolskich igrzyskach osób po transplantacji i dializowanych zostałam powołana do kadry. W sierpniu 2022 roku wzięłam udział z reprezentacją Polski w Igrzyskach Europejskich w Oxfordzie, tam udało się trzy razy stanąć na podium. Rywalizacja w Oxfordzie stała na bardzo wysokim poziomie, więc co tu dużo mówić, występ na igrzyskach światowych dostarczał mi skrajnych uczuć: sportowego stresu oraz wielkiej radości z nowego doświadczenia. Na samych zawodach stres zszedł ze mnie po pierwszej konkurencji, ale pięć medali? Marzył mi się chociaż jeden (mąż obiecał mi nagrodę za medal, więc motywacja była). Oprócz jednej konkurentki z Wielkiej Brytanii nie znałam pozostałych zawodniczek. Najbardziej obawiałam się Australijek, Kanadyjek i reprezentantek USA z powodu samego zaplecza technicznego (przepiękne baseny o długości 50 metrów to tam standard) oraz sporej kadry trenerskiej w każdej dziedzinie. Okazało się jednak, że ciężkie i systematyczne treningi pod okiem trenera Wojciecha Stanka dały bardzo dobre rezultaty, mogłam zawalczyć i przełożyło się to na ilość zdobytych medali. Do tej pory nie mogę w to uwierzyć.

- Jakie uczucie towarzyszyło Pani, kiedy wracała do Polski z garścią medali?

- Uczucie „wow!” i wzruszenie jednocześnie. Przede wszystkim byłam dumna z tego, że dałam radę wystartować i ukończyć wszystkie pięć startów. Sportowo cieszyłam się również z czasów, teraz mam nowe odniesienie. Nie obyło się bez błędów się na dystansie 50 metrów, ale to przez emocje. Mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że dałam z siebie wszystko, byłam dobrze przygotowana, a włożony wysiłek zaowocował takim sukcesem, o jakim nie śmiałam marzyć.   

- Spodziewała się Pani takiego powitania na Lotnisku Chopina w Warszawie, kiedy wróciła Pani z igrzysk? Wiem, że było to bardzo emocjonujące spotkanie z fanami sportu. Jak Pani wspomina ten moment?

- Nie spodziewałam się takiego przywitania, chyba nikt z nas się nie spodziewał. Do tej pory nie zdarzyło się, żeby naszą reprezentację tak pięknie i hucznie przywitano jak tym razem: rodzina, przyjaciele, znajomi, kibice oraz telewizja, radość i łzy. Trochę oszałamiające doświadczenie.

- Takie osiągnięcie wymagało z pewnością dużo pracy. Ile czasu poświęca Pani w swoim życiu na sport?

Zanim skomentujesz przeczytaj całość w aktualnym wydaniu Tygodnika Krapkowickiego z 13 czerwca - e-wydanie dostępne tutaj.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: ArkadioTreść komentarza: Tak tak motocyklista w szczególności wyprzedzający na podwójnej ciągłej plus przejście dla pieszych.Data dodania komentarza: 4.08.2025, 12:39Źródło komentarza: Hulajnogowe szaleństwo na chodnikach Gogolina i Krapkowic. Mieszkańcy boją się o bezpieczeństwoAutor komentarza: IgaTreść komentarza: Skoro motocyklista mieści się szerszym sprzętem między samochodami i potrafi wyprzedzić, to skąd jakieś głupie teorie, że hulajnogą jeździ się po chodniku???? Nawet wjezdzaja w ludzi wsiadających do autobusów, a przecież żadna ścieżka przez przysta***i nie przebiega. Dodatkowo nie patrza gdzie jadą tylko śmieją się do telefonów jakby mieli ser na tapecieData dodania komentarza: 3.08.2025, 13:27Źródło komentarza: Hulajnogowe szaleństwo na chodnikach Gogolina i Krapkowic. Mieszkańcy boją się o bezpieczeństwoAutor komentarza: BrodatyTreść komentarza: Byłem świadkiem jak piesi za szybko chodzili a jak udowodnić że hulajnoga jedzie za szybko ? Już widzę jak z suszarką stoją niebiescy i polują 😂🤣. Jak dla mnie mogą sobie jeździć wedle uznania ale gdy jest zatłoczona przestrzeń w którą mają zamiar wjechać powinno się zakazac jazdy i po prostu prowadzić pojazd bezwzglednie.Data dodania komentarza: 3.08.2025, 03:06Źródło komentarza: Hulajnogowe szaleństwo na chodnikach Gogolina i Krapkowic. Mieszkańcy boją się o bezpieczeństwoAutor komentarza: ArkadioTreść komentarza: Gogolin ulica krapkowicka, kierowcy traktują jak autostradę nagminne przekraczanie prędkości nawet do 120 km/h to tylko początek. Wyprzedzanie na podwójnej ciągłej, na pasach przy szkole, na skrzyżowaniach. Policja staje zazwyczaj na małej obwodnicy, gdzie ją widać z kilometra. Rowerzyści przejeżdżają przez przejscia dla pieszych, nawet rodzice z dziećmi. A bezmózg na hulajnodze na nic nie patrzy, aż wkoncu się nadzieję na jakieś auto.Data dodania komentarza: 2.08.2025, 12:03Źródło komentarza: Hulajnogowe szaleństwo na chodnikach Gogolina i Krapkowic. Mieszkańcy boją się o bezpieczeństwoAutor komentarza: RyśTreść komentarza: A policja ma głęboko w d... lepiej przyczaić się z radarem i kosić kasę jak leci,bo ktoś na pustej drodze przekroczył prędkość o 11km/hData dodania komentarza: 2.08.2025, 09:48Źródło komentarza: Hulajnogowe szaleństwo na chodnikach Gogolina i Krapkowic. Mieszkańcy boją się o bezpieczeństwoAutor komentarza: Kierowca z OtmętuTreść komentarza: Najgorsze że może jeden idiota się znajdzie a wszyscy piszą że oj na hulajnogach to wariaci a tak naprawdę piesi chodzą jak święte krowy …Zawsze patrzy się z swojej perspektywy a pieszy ze swojej kierowca motocykla z swojej a samochodu ze swojej Fakt nieletni powinni tak jak motorower mieć kartę motorowerową.Data dodania komentarza: 1.08.2025, 22:39Źródło komentarza: Hulajnogowe szaleństwo na chodnikach Gogolina i Krapkowic. Mieszkańcy boją się o bezpieczeństwo
Reklama