Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama https://www.tygodnik-krapkowicki.pl/s/8/reklama
sobota, 26 lipca 2025 23:06
Przeczytaj:
Reklama
Reklama https://www.tygodnik-krapkowicki.pl/s/8/reklama
Reklama https://samed.pl/

„Sponiewierany”, ale szczęśliwy

Alan Szywalski ukończył triathlonowe mistrzostwa Europy we Frankfurcie, spełniając tym samym część swoich marzeń w sporcie dla „ludzi z żelaza”.
„Sponiewierany”, ale szczęśliwy

Dla mieszkańca Gogolina głównym celem jest udział w triathlonowych mistrzostwach świata organizowanych raz w roku w hawajskim mieście Kona.

Blisko 4 kilometry pływania, ponad 180 kilometrów jazdy na rowerze oraz maratonowa „czterdziestka” w biegu – tak wyglądało „menu” naszego bohatera w imprezie o nazwie Ironman European Championship Frankfurt 2023, która odbyła się w pierwszą niedzielę lipca.  

– To był mój debiut w Ironmanie na tak długim dystansie, a przygotowywałem się do tego jakieś 7 miesięcy. W biegach ktoś robi po kolei 5, 10 kilometrów i półmaraton, a potem w końcu chce się zmierzyć z królewskim dystansem w maratonie. Podobnie jest w mojej dyscyplinie. Wybór padł na Frankfurt, bo to jedna z największych i najbardziej rozpoznawalnych imprez tego typu w Europie i zarazem najtrudniejszych. Ale ja nie chciałem, by było „łatwo i przyjemnie”. Jeszcze jakiś czas temu pełny Ironman był dla mnie nieosiągalny, a dzisiaj mam go już za sobą i wyznaczam sobie kolejne cele – mówi Szywalski.   

Kapitalnie poszła mu ta część konkurencji, której… obawiał się najbardziej, czyli pływanie. Dystans 3,8 kilometra wodnej „przebieżki” pokonał w czasie godziny i 11 minut. To efekt współpracy z trenerem Sergiuszem Sobczykiem, z którego specjalistycznych rad korzysta w tym sezonie.  

Zanim skomentujesz przeczytaj całość w aktualnym wydaniu Tygodnika Krapkowickiego z 11 lipca - e-wydanie dostępne tutaj.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: Mieszka***a gminyTreść komentarza: Tytuł artykułu manipuluje faktami - konsekwencją absencji jest bowiem proporcjonalne obniżenie diety. Poza tym nieobecność nie musi wynikać z lenistwa czy braku odpowiedzialności radnych - każdy może się rozchorować albo mieć inne zobowiązania w tym samym czasie. I na koniec - praca radnego to nie tylko bycie na sesjach - między sesjami są jeszcze posiedzenia komisji czy wizyty kontrolne podległych jednostek. Artykuł jest mocno tendencyjny z negatywnym wydźwiękiem.Data dodania komentarza: 22.07.2025, 20:24Źródło komentarza: Obecność nieobowiązkowa? Dieta gwarantowanaAutor komentarza: AbguTreść komentarza: W podnoszeniu podatków nie mają nieudaczniki problemówData dodania komentarza: 17.07.2025, 19:53Źródło komentarza: Żalą się na gospodarowanie odpadamiAutor komentarza: DominikaTreść komentarza: A gdzie radni z Sadów tylko pieniądze się liczą a nie ludzie, ten problem już kilka lat temu nagłaśniali mieszkańcy Sadów 2 i gmina też nic nie zrobiła. SkandalData dodania komentarza: 12.07.2025, 08:06Źródło komentarza: „Sprzedali nasze chodniki i parkingi”Autor komentarza: Tata K.Treść komentarza: I o to chodzi nasze dziewczyny są poprostu dobre w tym co robią kochają siatkówkę tylko gratulować i wspierać je w każdej postaci. Mają już wiele osiągnięć może być ich więcejData dodania komentarza: 11.07.2025, 18:25Źródło komentarza: 884 drużyny i PV Volley KrapkowiceAutor komentarza: Gogoliński StandardTreść komentarza: Gmina Gogolin to jest stan umysłu... w poniedziałek już wiedzieli, ale... nie powiedzieli... brawo wy....Data dodania komentarza: 9.07.2025, 15:52Źródło komentarza: Pilny alert! Groźne bakterie w wodociągu Górażdże - [AKTUALIZACJA] woda warunkowo przydatna do spożyciaAutor komentarza: HanzlikTreść komentarza: A4 coraz bardziej przypomina pole minowe... Dobrze, że nikomu nic się nie stało.Data dodania komentarza: 3.07.2025, 21:34Źródło komentarza: [ZDJĘCIA] Ciężarówka z kruszywem uderzyła w bariery na A4 pod Krapkowicami – druga kolizja tego dnia
Reklama