Climb Team Gogolin zorganizował czwartą i finałową rundę Pucharu, a konkurencją był bouldering, czyli wspinaczka sportowa na wysokość do około 4 metrów, bez liny, nad materacem, z ciekawymi wyzwaniami technicznymi. Puchar podzielony był na sześć grup dla dzieci w wieku od 8 do 19 lat. Organizatorzy w czasie trwania zawodów modyfikowali układ chwytów wspinaczkowych w taki sposób, aby z dobrej zabawy boulderowej skorzystać mogli zarówno najmniejsi zawodnicy, jak i ci już
zdecydowanie wyżsi. Sztuka polegała na tym, aby zdobyć jak najwięcej punktów do klasyfikacji, bo każde miejsce na podium było nagradzane. Najcenniejsze były wejścia na szczyt w pierwszej próbie, ale punkty dało się zdobyć także za strefy premiowane znajdujące się w środkowych etapach każdego „problemu boulderowego”. Dlaczego mówimy o „problemie”? Ano dlatego, że każda droga wspinaczkowa to wyzwanie nie tyle siłowe, ile techniczne: jak ustawić swoje ciało, gdzie przyłożyć ciężar, no i jakie sztuczki techniczne wykorzystać, aby dostać się na szczyt.
Zanim skomentujesz przeczytaj całość w aktualnym wydaniu Tygodnika Krapkowickiego z 3 grudnia - e-wydanie dostępne tutaj.
Napisz komentarz
Komentarze