To kolejny taki przypadek, o którym informują nas cykliści. Zaledwie kilkanaście dni temu pisaliśmy na ten temat na łamach „Tygodnika Krapkowickiego”. Rowerzyści znowu skarżą się, na brak ścieżki rowerowej i jak mówią zmuszeni są z duszą na ramieniu jeździć ulicą, którą poruszają się samochody ciężarowe i autobusy.
- Niektórzy kierowcy podczas wyprzedzania nie zachowują wymaganej odległości od cyklistów – żali się cyklistka (dane do wiadomości redakcji). – Kiedyś jakiś kierowca zahaczy o rower i dojdzie w tym miejscu do tragedii.
Mieszkańcy zwracają uwagę, że przynajmniej po jednej stronie ul. Opolskiej chodnik mógłby być przeorganizowany na strefą pieszo-rowerową.
- Jest on na tyle szeroki, że chyba dałoby się to zorganizować, skoro podczas remontu tej drogi, nikt nie wpadł na pomysł, aby zrobić w tym miejscu ścieżkę dla rowerów – mówi mieszkaniec Krapkowic.
Podobnych głosów jest więcej.
- Zacznijmy od tego, że rowerzysta powinien mieć prawo jechać chodnikiem zawsze na zasadach takich jak podczas złych warunków pogodowych – dodaje Piotr. - Bardzo często jest zupełnie pusty chodnik a rowerzysta blokuje jezdnię, absurd.
Za brak ścieżek rowerowych mieszkańcy nie szczędzą negatywnych komentarzy pod adresem władz Krapkowic.
Zanim skomentujesz przeczytaj całość w aktualnym wydaniu Tygodnika Krapkowickiego z 13 maja - e-wydanie dostępne tutaj.
Napisz komentarz
Komentarze