Mieszkańcy pokazali nam zdjęcia i screeny z komunikatorów, na których widać wodę o intensywnie ciemnym zabarwieniu oraz pełną frustracji wymianę zdań z pracownikami spółki KPW.
- Przez kilka dni nie mogliśmy normalnie korzystać z wody – mówi mieszkaniec ulicy Szpitalnej w Gogolinie (dane do wiadomości redakcji). - Gotowanie, pranie, a nawet mycie się było koszmarem. W dodatku boimy się, że nasze zmywarki i kotły ulegną awarii.
Kryzys osiągnął apogeum w dniach 23-24 maja. Wtedy też mieszkańcy ul. Szpitalnej zaczęli zgłaszać problem do KPW Gogolin. Niestety, jak twierdzą, spotkali się z ignorancją ze strony pracowników spółki.
Zanim skomentujesz przeczytaj całość w aktualnym wydaniu Tygodnika Krapkowickiego z 3 czerwca - e-wydanie dostępne tutaj.
Napisz komentarz
Komentarze