Początek sezonu nie był łatwy dla krapkowiczanek. Najpierw wysoka porażka ze Zgodą Ruda Śląska (13:35), a tydzień później przegrana z rezerwami KPR Gminy Kobierzyce (18:29) sprawiły, że zespół znalazł się w trudnym położeniu. Dzisiejszy triumf w Kępnie pokazuje jednak, że drużyna wyciągnęła wnioski i zaczyna nabierać właściwego rytmu.
„Dziewczyny zostawiły dziś serce na parkiecie, a emocji było co niemiara! Każda zawodniczka dołożyła swoją cegiełkę do tego zwycięstwa, ale MVP meczu została bramkarka Monika Pisarzak – prawdziwa maszyna nie do zatrzymania!” – czytamy w relacji opublikowanej na profilu klubu w mediach społecznościowych.
Rzeczywiście, gra defensywna Otmętu zyskała dziś nowe oblicze, a Pisarzak między słupkami była zaporą nie do przejścia. W ataku drużyna grała zespołowo, bez większych przestojów, co przyniosło efekt w postaci sześciobramkowej przewagi na finiszu spotkania.
Pierwsze punkty w tabeli to zastrzyk pewności siebie i sygnał, że KS Otmęt Krapkowice stać na niespodzianki i co najważniejsze na zwycięstwa. Jeśli drużyna utrzyma tę determinację i skuteczność, kibice mogą liczyć na kolejne emocjonujące mecze.
Napisz komentarz
Komentarze