Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama https://www.tygodnik-krapkowicki.pl/s/8/reklama
wtorek, 5 sierpnia 2025 22:12
Przeczytaj:
Reklama https://partner-projekt.pl/
Reklama https://www.tygodnik-krapkowicki.pl/s/8/reklama
Reklama https://mondi.pl/?utm_source=wydawca&utm_medium=banner&utm_campaign=krap

9 stówek za kiełbasy i mięso

Do redakcji „Tygodnika Krapkowickiego” zgłosił się z interwencją czytelnik, który nierozważnie zrobił zakupy na jarmarku świątecznym w Krapkowicach. Przyniósł pokazać nam paragon – za nieco ponad 7 kilogramów różnych „tradycyjnych” specjałów zapłacił dokładnie 894 złotych i 89 groszy. Na straganie - jak mówi - nie było cen…
9 stówek za kiełbasy i mięso

Mężczyzna który pofatygował się w tej sprawie do naszej redakcji to obywatel Niemiec, który przyjechał na święta do rodziny. Nie miał rozeznania w tutejszych cenach, zresztą nie wiedział, co kupuje, z jego relacji wynika, że stoisko oferujące wyroby mięsne i wędliniarskie nie miało wystawionych cen – choć zgodnie z polskim prawem jest taki obowiązek. Karze za to Państwowa Inspekcja Handlowa – ale tej nie było na miejscu… Jak sam mówi, dał się ponieść świątecznej atmosferze jarmarku i kupił dużo. W sumie, jak wynika z paragonu, ponad 7 kilogramów różnych artykułów, dopiero kiedy po powrocie do domu spojrzał na rachunek, dowiedział się jednak, że kilogram kabanosów kosztował 200 zł, podobnie jak kiełbasa z dzika. 200 zł za kilogram kosztował też boczek! Szynka była za 76 zł za kilogram, a schab – za 90! Niektóre rzeczy, jak np. kiełbasa z dzika czy kiełbaski domowe, pojawiają się na paragonie dwukrotnie…

- Kiedy ten sprzedawca podał cenę za całość, zdziwiłem się, że tak dużo, ale skoro napakowali mi całą torbę zakupów, głupio mi było powiedzieć, że rezygnuję, za mną była już kolejka – relacjonuje mężczyzna (dane zastrzeżone). - A potem, jak pokazałem rachunek rodzinie, dowiedziałem się, że to ceny o 300 procent wyższe od tych ze sklepów! Nie wiem jak waga, czy się zgadza, czy nie, bo tego już nie sprawdzałem… I tak, wiem, że dałem się naciągnąć w biały dzień...

Uwaga! To tylko fragment artykułu. Zanim skomentujesz przeczytaj całość w aktualnym wydaniu Tygodnika Krapkowickiego z 27 grudnia - e-wydanie dostępne tutaj.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Ania 01.01.2023 21:44
Przykro ale został oszukany

Polskiniemiec 01.01.2023 17:16
Przecież mógł tańsze wędliny dobrej jakości przywieźć z Niemiec ... :D Ale co tam, trzeba ponarzekać bo jak by to inaczej było ,uciekło parę "ojro"

Taki tam. Mnie stać. 31.12.2022 09:47
A mógł zaprzaniec kupić w swojej 'ojczyźnie'. 😂 Będzie mu teraz smakowało.

Malpa 30.12.2022 22:36
Na biednego nie trafiło. Co się dziwić oszustom...

Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: ArkadioTreść komentarza: Tak tak motocyklista w szczególności wyprzedzający na podwójnej ciągłej plus przejście dla pieszych.Data dodania komentarza: 4.08.2025, 12:39Źródło komentarza: Hulajnogowe szaleństwo na chodnikach Gogolina i Krapkowic. Mieszkańcy boją się o bezpieczeństwoAutor komentarza: IgaTreść komentarza: Skoro motocyklista mieści się szerszym sprzętem między samochodami i potrafi wyprzedzić, to skąd jakieś głupie teorie, że hulajnogą jeździ się po chodniku???? Nawet wjezdzaja w ludzi wsiadających do autobusów, a przecież żadna ścieżka przez przysta***i nie przebiega. Dodatkowo nie patrza gdzie jadą tylko śmieją się do telefonów jakby mieli ser na tapecieData dodania komentarza: 3.08.2025, 13:27Źródło komentarza: Hulajnogowe szaleństwo na chodnikach Gogolina i Krapkowic. Mieszkańcy boją się o bezpieczeństwoAutor komentarza: BrodatyTreść komentarza: Byłem świadkiem jak piesi za szybko chodzili a jak udowodnić że hulajnoga jedzie za szybko ? Już widzę jak z suszarką stoją niebiescy i polują 😂🤣. Jak dla mnie mogą sobie jeździć wedle uznania ale gdy jest zatłoczona przestrzeń w którą mają zamiar wjechać powinno się zakazac jazdy i po prostu prowadzić pojazd bezwzglednie.Data dodania komentarza: 3.08.2025, 03:06Źródło komentarza: Hulajnogowe szaleństwo na chodnikach Gogolina i Krapkowic. Mieszkańcy boją się o bezpieczeństwoAutor komentarza: ArkadioTreść komentarza: Gogolin ulica krapkowicka, kierowcy traktują jak autostradę nagminne przekraczanie prędkości nawet do 120 km/h to tylko początek. Wyprzedzanie na podwójnej ciągłej, na pasach przy szkole, na skrzyżowaniach. Policja staje zazwyczaj na małej obwodnicy, gdzie ją widać z kilometra. Rowerzyści przejeżdżają przez przejscia dla pieszych, nawet rodzice z dziećmi. A bezmózg na hulajnodze na nic nie patrzy, aż wkoncu się nadzieję na jakieś auto.Data dodania komentarza: 2.08.2025, 12:03Źródło komentarza: Hulajnogowe szaleństwo na chodnikach Gogolina i Krapkowic. Mieszkańcy boją się o bezpieczeństwoAutor komentarza: RyśTreść komentarza: A policja ma głęboko w d... lepiej przyczaić się z radarem i kosić kasę jak leci,bo ktoś na pustej drodze przekroczył prędkość o 11km/hData dodania komentarza: 2.08.2025, 09:48Źródło komentarza: Hulajnogowe szaleństwo na chodnikach Gogolina i Krapkowic. Mieszkańcy boją się o bezpieczeństwoAutor komentarza: Kierowca z OtmętuTreść komentarza: Najgorsze że może jeden idiota się znajdzie a wszyscy piszą że oj na hulajnogach to wariaci a tak naprawdę piesi chodzą jak święte krowy …Zawsze patrzy się z swojej perspektywy a pieszy ze swojej kierowca motocykla z swojej a samochodu ze swojej Fakt nieletni powinni tak jak motorower mieć kartę motorowerową.Data dodania komentarza: 1.08.2025, 22:39Źródło komentarza: Hulajnogowe szaleństwo na chodnikach Gogolina i Krapkowic. Mieszkańcy boją się o bezpieczeństwo
Reklama