Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama https://www.tygodnik-krapkowicki.pl/s/8/reklama
sobota, 26 lipca 2025 22:04
Przeczytaj:
Reklama
Reklama Senator RP Beniamin Godyla
Reklama https://mondi.pl/?utm_source=wydawca&utm_medium=banner&utm_campaign=krap
Niepełnosprawność to nie koniec – to nowy początek

Życie po amputacji – Anna i Sławomir pomagają innym odzyskać nadzieję

Anna i Sławomir wiedzą, jak trudno odnaleźć się w nowej rzeczywistości po amputacji. Sami przez to przeszli – teraz pomagają innym odzyskać wiarę w siebie, znaleźć wsparcie i normalnie żyć. Ich spotkania w Krapkowicach dają siłę i motywację osobom po amputacjach i przewlekle chorym.
Życie po amputacji – Anna i Sławomir pomagają innym odzyskać nadzieję

Autor: Tygodnik Krapkowicki

Historia Sławomira i Anny to poruszający przykład tego, jak trudne doświadczenia życiowe mogą stać się impulsem do pomagania innym. Oboje, zmagając się z cukrzycą i jej konsekwencjami, znaleźli siłę, aby wspierać osoby w podobnej sytuacji. Ich inicjatywa organizowania spotkań dla osób po amputacjach lub zmagających się z cukrzycą i depresją pokazuje, jak ważna jest wspólnota i wzajemne wsparcie w trudnych chwilach. Udział w nich może wziąć praktycznie każdy. 

Wszystko zaczęło się siedem lat temu. Cukrzyca u Sławomira dawała się coraz bardziej we znaki. Z początku były rany i konieczność amputacji palców u nogi. Ostatecznie dwa lata temu lekarze zdecydowali się amputować nogę. Początki mierzenia się z nową rzeczywistością były bardzo trudne. 

- Kiedy dowiedziałem się, że mam mieć amputowaną nogę, nie wiedziałem, co mam ze sobą zrobić – wspomina Sławomir. – Tak naprawdę rozwaliło mi się życie. Człowiek pracował po 300 godzin w miesiącu, a nagle się okazuje, że traci nogę i nie będzie chodził. Dla mnie to była „ściana”. Wówczas nie myślałem jeszcze o protezie. 

Nowa inicjatywa 
W trakcie leczenia, jeszcze przed amputacją Sławek poznał Annę, która również zmagała się z cukrzycą. Jej choroba odebrała obie nogi. Doświadczenie cierpienia, bólu i walki z cukrzycą w jakiś sposób połączyło Annę i Sławka. To oni wspólnie podjęli decyzję o pomaganiu ludziom, którzy znaleźli się w podobnej sytuacji.  W czerwcu 2024 roku pojawiły się pierwsze pomysły, aby zorganizować dla nich spotkania. Trzeba było w tym celu znaleźć odpowiednie miejsce dla osób z niepełnosprawnościami. Takie zaoferował proboszcz parafii pw. Ducha Świętego w Krapkowicach-Otmęcie ks. Krzysztof Wojnarowski. 

Na początku grupka była niewielka. W pierwszych spotkaniach oprócz Sławka i Anny uczestniczyły jeszcze dwie osoby. Grażyna z Żywocic, która w lipcu 2024 roku doświadczyła poważnego wypadku oraz znajoma Sławomira, która również ma grupę inwalidzką. 

- Kolejne spotkania były liczniejsze – mówi Sławomir. – Zrobiliśmy plakaty, poinformowaliśmy proboszczów, zakłady opieki społecznej, apteki. Przyszło około 12 osób. Aktualnie spotykamy się w pierwsze i trzecie czwartki miesiąca o godz. 16.00. Latem ta godzina może ulec zmianie, bo dni są teraz coraz dłuższe. 

Celem spotkań jest nie tylko towarzyszenie osobom z niepełnosprawnościami, ale też możliwość przekazywania im konkretnych informacji o tym, co mogą robić i gdzie się mogą zgłosić po pomoc na różnych etapach swojej życiowej sytuacji.  

- Chcemy tych ludzi „wyciągnąć” z domu, dać im nadzieję i wsparcie z naszej strony – przyznają wspólnie Anna i Sławomir. – Życie po amputacji się nie kończy. Bardzo dużo osób przed samą amputacją lub też po niej jest zamkniętych w sobie. My chcemy te osoby otworzyć i pokazać im, że z tym da się żyć. 

Świadectwo, wsparcie  i towarzyszenie 
Świadectwo zarówno Anny i Sławomira jest wyjątkowe z tego powodu, że opiera się ono na ich życiowym doświadczeniu. To co mówią i przekazują osobom z niepełnosprawnościami mogą odnieść do samych siebie i niejako  na swoim przykładzie pokazać, że życie po utracie nóg może być nadal piękne. 

- Z tym da się żyć i da się zrobić wszystko – przyznaje Anna. – Trzeba tylko wszystko sobie dobrze poukładać w głowie. Grono osób z niepełnosprawnościami nie może zamykać się tylko na rodzinie. 

Wiele osób po amputacji wstydzi się opuścić cztery ściany swojego pokoju. Pojawia się lęk i obawa przed oceną, wyśmianiem itp.

Zanim skomentujesz przeczytaj całość w aktualnym wydaniu Tygodnika Krapkowickiego z 18 marca - e-wydanie dostępne tutaj. 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: Mieszka***a gminyTreść komentarza: Tytuł artykułu manipuluje faktami - konsekwencją absencji jest bowiem proporcjonalne obniżenie diety. Poza tym nieobecność nie musi wynikać z lenistwa czy braku odpowiedzialności radnych - każdy może się rozchorować albo mieć inne zobowiązania w tym samym czasie. I na koniec - praca radnego to nie tylko bycie na sesjach - między sesjami są jeszcze posiedzenia komisji czy wizyty kontrolne podległych jednostek. Artykuł jest mocno tendencyjny z negatywnym wydźwiękiem.Data dodania komentarza: 22.07.2025, 20:24Źródło komentarza: Obecność nieobowiązkowa? Dieta gwarantowanaAutor komentarza: AbguTreść komentarza: W podnoszeniu podatków nie mają nieudaczniki problemówData dodania komentarza: 17.07.2025, 19:53Źródło komentarza: Żalą się na gospodarowanie odpadamiAutor komentarza: DominikaTreść komentarza: A gdzie radni z Sadów tylko pieniądze się liczą a nie ludzie, ten problem już kilka lat temu nagłaśniali mieszkańcy Sadów 2 i gmina też nic nie zrobiła. SkandalData dodania komentarza: 12.07.2025, 08:06Źródło komentarza: „Sprzedali nasze chodniki i parkingi”Autor komentarza: Tata K.Treść komentarza: I o to chodzi nasze dziewczyny są poprostu dobre w tym co robią kochają siatkówkę tylko gratulować i wspierać je w każdej postaci. Mają już wiele osiągnięć może być ich więcejData dodania komentarza: 11.07.2025, 18:25Źródło komentarza: 884 drużyny i PV Volley KrapkowiceAutor komentarza: Gogoliński StandardTreść komentarza: Gmina Gogolin to jest stan umysłu... w poniedziałek już wiedzieli, ale... nie powiedzieli... brawo wy....Data dodania komentarza: 9.07.2025, 15:52Źródło komentarza: Pilny alert! Groźne bakterie w wodociągu Górażdże - [AKTUALIZACJA] woda warunkowo przydatna do spożyciaAutor komentarza: HanzlikTreść komentarza: A4 coraz bardziej przypomina pole minowe... Dobrze, że nikomu nic się nie stało.Data dodania komentarza: 3.07.2025, 21:34Źródło komentarza: [ZDJĘCIA] Ciężarówka z kruszywem uderzyła w bariery na A4 pod Krapkowicami – druga kolizja tego dnia
Reklama