Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama https://www.tygodnik-krapkowicki.pl/s/8/reklama
poniedziałek, 9 czerwca 2025 22:15
Przeczytaj:
Reklama https://partner-projekt.pl/
Reklama https://www.bskrapkowice.pl/
Niepełnosprawność to nie koniec – to nowy początek

Życie po amputacji – Anna i Sławomir pomagają innym odzyskać nadzieję

Anna i Sławomir wiedzą, jak trudno odnaleźć się w nowej rzeczywistości po amputacji. Sami przez to przeszli – teraz pomagają innym odzyskać wiarę w siebie, znaleźć wsparcie i normalnie żyć. Ich spotkania w Krapkowicach dają siłę i motywację osobom po amputacjach i przewlekle chorym.
Życie po amputacji – Anna i Sławomir pomagają innym odzyskać nadzieję

Autor: Tygodnik Krapkowicki

Historia Sławomira i Anny to poruszający przykład tego, jak trudne doświadczenia życiowe mogą stać się impulsem do pomagania innym. Oboje, zmagając się z cukrzycą i jej konsekwencjami, znaleźli siłę, aby wspierać osoby w podobnej sytuacji. Ich inicjatywa organizowania spotkań dla osób po amputacjach lub zmagających się z cukrzycą i depresją pokazuje, jak ważna jest wspólnota i wzajemne wsparcie w trudnych chwilach. Udział w nich może wziąć praktycznie każdy. 

Wszystko zaczęło się siedem lat temu. Cukrzyca u Sławomira dawała się coraz bardziej we znaki. Z początku były rany i konieczność amputacji palców u nogi. Ostatecznie dwa lata temu lekarze zdecydowali się amputować nogę. Początki mierzenia się z nową rzeczywistością były bardzo trudne. 

- Kiedy dowiedziałem się, że mam mieć amputowaną nogę, nie wiedziałem, co mam ze sobą zrobić – wspomina Sławomir. – Tak naprawdę rozwaliło mi się życie. Człowiek pracował po 300 godzin w miesiącu, a nagle się okazuje, że traci nogę i nie będzie chodził. Dla mnie to była „ściana”. Wówczas nie myślałem jeszcze o protezie. 

Nowa inicjatywa 
W trakcie leczenia, jeszcze przed amputacją Sławek poznał Annę, która również zmagała się z cukrzycą. Jej choroba odebrała obie nogi. Doświadczenie cierpienia, bólu i walki z cukrzycą w jakiś sposób połączyło Annę i Sławka. To oni wspólnie podjęli decyzję o pomaganiu ludziom, którzy znaleźli się w podobnej sytuacji.  W czerwcu 2024 roku pojawiły się pierwsze pomysły, aby zorganizować dla nich spotkania. Trzeba było w tym celu znaleźć odpowiednie miejsce dla osób z niepełnosprawnościami. Takie zaoferował proboszcz parafii pw. Ducha Świętego w Krapkowicach-Otmęcie ks. Krzysztof Wojnarowski. 

Na początku grupka była niewielka. W pierwszych spotkaniach oprócz Sławka i Anny uczestniczyły jeszcze dwie osoby. Grażyna z Żywocic, która w lipcu 2024 roku doświadczyła poważnego wypadku oraz znajoma Sławomira, która również ma grupę inwalidzką. 

- Kolejne spotkania były liczniejsze – mówi Sławomir. – Zrobiliśmy plakaty, poinformowaliśmy proboszczów, zakłady opieki społecznej, apteki. Przyszło około 12 osób. Aktualnie spotykamy się w pierwsze i trzecie czwartki miesiąca o godz. 16.00. Latem ta godzina może ulec zmianie, bo dni są teraz coraz dłuższe. 

Celem spotkań jest nie tylko towarzyszenie osobom z niepełnosprawnościami, ale też możliwość przekazywania im konkretnych informacji o tym, co mogą robić i gdzie się mogą zgłosić po pomoc na różnych etapach swojej życiowej sytuacji.  

- Chcemy tych ludzi „wyciągnąć” z domu, dać im nadzieję i wsparcie z naszej strony – przyznają wspólnie Anna i Sławomir. – Życie po amputacji się nie kończy. Bardzo dużo osób przed samą amputacją lub też po niej jest zamkniętych w sobie. My chcemy te osoby otworzyć i pokazać im, że z tym da się żyć. 

Świadectwo, wsparcie  i towarzyszenie 
Świadectwo zarówno Anny i Sławomira jest wyjątkowe z tego powodu, że opiera się ono na ich życiowym doświadczeniu. To co mówią i przekazują osobom z niepełnosprawnościami mogą odnieść do samych siebie i niejako  na swoim przykładzie pokazać, że życie po utracie nóg może być nadal piękne. 

- Z tym da się żyć i da się zrobić wszystko – przyznaje Anna. – Trzeba tylko wszystko sobie dobrze poukładać w głowie. Grono osób z niepełnosprawnościami nie może zamykać się tylko na rodzinie. 

Wiele osób po amputacji wstydzi się opuścić cztery ściany swojego pokoju. Pojawia się lęk i obawa przed oceną, wyśmianiem itp.

Zanim skomentujesz przeczytaj całość w aktualnym wydaniu Tygodnika Krapkowickiego z 18 marca - e-wydanie dostępne tutaj. 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: KrzychTreść komentarza: A BWM to Bardzo Wielka Miłość?Data dodania komentarza: 8.06.2025, 00:17Źródło komentarza: [ZDJĘCIA] Wypadek na DW 414 pod Smolarnią: trzy auta rozbite, LPR zabrał ranną do szpitalaAutor komentarza: EdTreść komentarza: AldiData dodania komentarza: 3.06.2025, 06:48Źródło komentarza: Dni Zdzieszowic 2025: Wielkie gwiazdy i moc atrakcji na święcie miasta!Autor komentarza: AnnaTreść komentarza: Dziś mija rok... Nadal nie wierzę. Leć wysoko, Motylku!Data dodania komentarza: 1.06.2025, 19:25Źródło komentarza: Żegnaj, nasza Zuziu…Autor komentarza: Parafia***aTreść komentarza: Ogromny szacunek dla ks. Urbana z to co robi dla całej parafii i nie tylko. Takich kapłanów dzisiaj naprawdę potrzeba. Szczęść Boże na kolejne lata!Data dodania komentarza: 31.05.2025, 23:31Źródło komentarza: Kapłański jubileuszAutor komentarza: gratulacjeTreść komentarza: Brawo dziewczyny! Tyle medali to naprawdę imponujący wynik! Gogolin może być dumny z tak utalentowanej młodzieży i zaangażowanego trenera. Tak trzymać! 👏🔥Data dodania komentarza: 31.05.2025, 10:42Źródło komentarza: W lidze z sukcesamiAutor komentarza: Logicznie MyślącyTreść komentarza: Wyniki mnie nie dziwią. Trzaskowski prowadził ko***retną kampanię, a widać, że mieszkańcy chcą zmiany i nowoczesnego podejścia.Data dodania komentarza: 30.05.2025, 22:17Źródło komentarza: Rafał Trzaskowski wygrywa w naszej sondzie internetowej. Znamy preferencje czytelników portalu
Reklama