Pierwsze przypadki śnięcia ryb w wodach kanału Gliwickiego zaobserwowano 8 kwietnia, a w Odrze - 14 kwietnia. Do dziś (24 kwietnia) na opolskim odcinku kanału Gliwickiego wyłowiono 489,4 kg śniętych ryb, natomiast z Odry – 1110 kg.
W celu ustalenia przyczyn tej sytuacji przeprowadzono odłów kilkunastu ryb, które 16 kwietnia zostały przekazane do Państwowego Instytutu Weterynarii w Puławach. Wyniki badań z 22 kwietnia wykazały obecność wirusa CyHV-2, który powoduje martwicę układu krwionośnego i przyczynia się do wysokiej śmiertelności ryb.
Zgodnie z decyzjami podjętymi podczas posiedzenia Wojewódzkiego Zespołu Zarządzania Kryzysowego, które odbyło się 17 kwietnia pod przewodnictwem wicewojewody Sławomira Gradzika, postawiono zadania związane ze zwiększonym monitoringiem i gotowością służb do podjęcia działań w przypadku dużej ilości śniętych ryb. Podczas spotkania wybrzmiało, że jakość wody nie odbiega od normy, w tym nie stwierdzono złotej algi.
Wczoraj (23 kwietnia) odbyło się kolejne posiedzenie pod przewodnictwem wicewojewody Sławomira Gradzika Wojewódzkiego Zespołu Zarządzania Kryzysowego, na którym omówiono sytuację, a także podjęto decyzję o kolejnym odłowie ryb i przekazania do badania do Puław. Postawiono zadania do realizacji poszczególnym służbom. Z informacji WIOŚ jakość wody nie odbiega od normy.
Jak dowiedzieliśmy się od lokalnych, krapkowickich wędkarzy, śnięte ryby odławiano także 23 kwietnia. Łącznie było to około 80 kg. Dziś mają być one oddane do utylizacji.
Napisz komentarz
Komentarze