35 tysięcy złotych straciła 76-letnia mieszkanka Zdzieszowic, która uwierzyła oszustom. Pomimo to, że funkcjonariusze nieustannie informują o oszustwach metodą na tzw. wnuczka czy policjanta, po raz kolejny doszło do takiej sytuacji w czwartek 24 kwietnia. Co więcej niewiele brakowało, aby kobieta straciła znacznie większą kwotę.
Do 76-letniej mieszkanki Zdzieszowic zadzwonił mężczyzna, podając się za funkcjonariusza policji. Poinformował pokrzywdzoną o zagrożeniu jej oszczędności na rachunku bankowym. Otrzymała szereg wskazówek, które miały ją uchronić od straty majątku. Kobieta zastosowała się do poleceń oszusta. W tym celu poszła do banku wypłacić środki, a następnie pozostawiła je w wyznaczonym przez przestępców miejscu. Tak straciła 35 000 złotych.
Oszustom nadal było mało. Przekonali więc kobietę, aby ta zaciągnęła pożyczkę w banku. Seniorka bez chwili namysłu poszła znowu do placówki bankowej po dodatkowe środki. Na szczęście pracownica banku widząc historię operacji wykonanych na koncie podejrzewając oszustwo, w którym może uczestniczyć 76-latka, nie wypłaciła jej pieniędzy. Dodatkowo o swoich podejrzeniach poinformowała policję. Jej przypuszczenia okazały się słuszne. Pokrzywdzona w tym zdarzeniu mogła stracić jeszcze większą kwotę.
Zanim skomentujesz przeczytaj całość w aktualnym wydaniu Tygodnika Krapkowickiego z 29 kwietnia - e-wydanie dostępne tutaj.
Napisz komentarz
Komentarze