Szerokim echem odbił się w ostatnim tygodniu materiał opublikowany na łamach „Tygodnika Krapkowickiego” (nr 18, z dnia 6.05.2025 r.) pt. „Krapkowicki urzędnik jako darmowy kurier prywatnej gazety”. Po tym jak bulwersujące działania krapkowickiego magistratu ujrzały światło dzienne, odebraliśmy wiele telefonów od mieszkańców, którzy nie kryli oburzenia faktem wydawania przez Urząd Miasta i Gminy w Krapkowicach pieniędzy publicznych w kwocie niemal 30 tys. zł na dystrybucję prywatnej gazety. W normalnych realiach za taką usługę powinien płacić prywatny wydawca tejże gazety a nie urząd, nie mówiąc również o dodatkowym wykorzystywaniu do tego celu urzędnika w godzinach pracy.
- Sytuacja, która wydarzyła się w Krapkowicach, jest nie do przyjęcia – przekazała nam w rozmowie telefonicznej mieszkanka Otmętu (dane do wiadomości redakcji). – Czy burmistrz wiedział o tym, że urzędnik roznosił prywatne gazety w godzinach pracy? Gdybym ja takie rzeczy robiła w godzinach pracy, zostałabym dyscyplinarnie zwolniona i to natychmiast!
Zdaniem interweniującej, urzędnik absolutnie nie powinien wykonywać tego rodzaju usług. Powinien pracować w urzędzie i być do dyspozycji mieszkańców.
- A co jak w tym czasie do urzędu przyjdzie mieszkaniec miasta z jakimś problemem? Jak usprawiedliwią tego kuriera-urzędnika? Że go nie ma, bo rozwozi gazetę? To się w głowie nie mieści! – dodaje czytelniczka.
Kobieta ma nadzieję, że Regionalna Izba Obrachunkowa zajmie się sprawą i zostaną wyciągnięte konsekwencje.
- Słyszymy o aferach na najwyższych szczeblach politycznych w Warszawie, a tu, u nas, też dzieją się skandale – opowiada mieszkanka Otmętu. – O tych sprawach trzeba mówić i dziękuję waszej redakcji za odwagę w nagłaśnianiu tego typu spraw. Dziś niestety brakuje szacunku do dziennikarskiej pracy.
- A oprócz RIO nie powinna zająć się tym też prokuratura? – zapytał pod postem odnośnie artykułu na profilu naszej gazety pan Maurycy.
- A potem się dziwimy że nie ma pieniędzy na piaskarki w zimie czy normalne ronda w mieście lub jakiekolwiek inne inwestycje ,czy za rozprowadzanie gazet nie powinno płacić wydawnictwo? – dodatkowo zauważyła w komentarzu pod artykułem na facebooku pani Irena.
Niestety w social mediach nie brakowało także komentarzy które miały na celu dyskredytować nasz materiał, opisane w nim zdarzenie, a także naszą redakcję. Co więcej informacje jakie ukazały się w mediach społecznościowych oprócz hejtu i uderzenia w „Tygodnik Krapkowicki” nie przedstawiały żadnej merytoryki. Wnosiły tylko fałszywe opinie w ujawnionej przez nas sprawie. Zarzucano nam, że opisywana przez nas gazeta była wydawana przez gminę Krapkowice. Co jest nieprawdą, gdyż dane w stopce tejże prywatnej gazety przedstawiają całkowicie odmienne informacje, a mianowicie, że wydawcą był podmiot prywatny. Kolejnym zarzutem było bezpodstawne podpieranie się w postach linkiem do periodyku „Informator Samorządowy Gogolin Krapkowice”, który wydawany był w latach 2019-2021. Jednak w rzeczywistości akurat w tym przypadku dystrybucja tego periodyku była po stronie ówczesnego wydawcy.
Inaczej sprawa ma się w opisanych przez nas latach 2022-2024, kiedy to inny, prywatny wydawca spoza powiatu krapkowickiego wydając kompletnie inny tytuł prasowy korzystał z dodatkowej pomocy publicznej w postaci kolportażu swojej gazety za pieniądze z budżetu gminy Krapkowice (niemal 30 tys. zł) oraz przy wsparciu urzędnika jako kuriera w godzinach jego pracy, za którą pracownik ten zapłacone miał z publicznych pieniędzy w ramach comiesięcznej pensji. To tak jakby urzędnik wyręczając producenta i w jego interesie rozwoził w czasie pracy m.in. po punktach sprzedażowych w mieście ziemniaki od prywatnego rolnika czy pieczywo z prywatnej piekarni. Czy od tego jest urzędnik otrzymujący pensję z pieniędzy podatnika?
Przypominamy, że to my jako „Tygodnik Krapkowicki” jesteśmy w posiadaniu dokumentów, które potwierdzają to co zostało w szczegółach opisane w artykule pt. „Krapkowicki urzędnik jako darmowy kurier prywatnej gazety”. Co więcej, dokumenty te pochodzą z wiarygodnego źródła – Urzędu Miasta i Gminy w Krapkowicach. Nad tematem pracowaliśmy od sierpnia zeszłego roku, zbieranie materiałów trwało kilka miesięcy. To urzędnicy tej instytucji odpowiadając przez ten czas na nasze wnioski o udostępnienie informacji publicznej przekazywali nam dokumenty rachunkowe jak również odpowiadali na zadane pytania i potwierdzali informacje dotyczące dystrybucji prywatnej gazety na terenie miasta i gminy Krapkowice w ostatnich latach. Wszystko to zostało ujęte w artykule w minionym wydaniu naszej gazety. Dlatego dziwi fakt, że fałszywe informacje w mediach społecznościowych, jakie powstały po ukazaniu się naszego artykułu, lajkują ci sami urzędnicy, którzy przygotowywali dokumenty oraz odpowiedzi na nasze zapytania, znając przecież w pełni ich treść. Jeśli w naszym artykule nie została przedstawiona prawda, to dlaczego do tej pory Urząd Miasta i Gminy w Krapkowicach nie wydał oficjalnego oświadczenia w tym temacie bądź nie skorzystał z instytucji prawa prasowego jakim jest sprostowanie prasowe?
Z racji nieuzasadnionego hejtu i przedstawiania fałszywych informacji na prywatnych profilach oraz w „patomediach” w mediach społecznościowych (które lajkują również urzędnicy krapkowickiego magistratu) postanowiliśmy pokazać przykładowe dokumenty jakie w drugiej połowie zeszłego roku otrzymaliśmy z Urzędu Miasta i Gminy w Krapkowicach, w oparciu o które powstał artykuł pt. „Krapkowicki urzędnik jako darmowy kurier prywatnej gazety”. Mamy nadzieję, że materiały te rozwieją wszelkie wątpliwości. A to, czy działania te były zgodne z prawem czy też nie, zostawmy opinii Regionalnej Izby Obrachunkowej oraz ewentualnie prokuratury. Jeśli tylko pojawią się nowe wątki do sprawy wrócimy.
Artykuł "Krapkowicki urzędnik jako darmowy kurier prywatnej gazety" przeczytasz tutaj.
Napisz komentarz
Komentarze