Urzędnik z krapkowickiego magistratu w czasie pracy zajmował się dystrybucją na terenie miasta prywatnej gazety wydawanej przez wydawcę spoza powiatu krapkowickiego. Co więcej usługa ta była rozliczana ze środków publicznych gminy Krapkowice w ramach comiesięcznego rozliczenia ryczałtowego dla tego pracownika z uwagi na wykorzystywanie przez niego do tych celów samochodu prywatnego. Dodatkowo za kolportaż tej prywatnej gazety - tam gdzie nie dojeżdżał pracownik gminy, Urząd Miasta i Gminy w Krapkowicach zapłacił kilkadziesiąt tysięcy złotych. Nasza redakcja jest w posiadaniu faktur VAT potwierdzających wydawanie środków z budżetu gminy za dystrybucję prywatnej gazety na terenie sołectw. Praktyka ta trwała przez ponad 2 lata (2022-2024).
Dziennikarze „Tygodnika Krapkowickiego” dotarli do informacji oraz dokumentów potwierdzających, iż z budżetu gminy Krapkowice opłacana była usługa dystrybucji gazety, która była własnością prywatnego wydawcy. Etatowy pracownik Wydziału Komunikacji Społecznej krapkowickiego urzędu raz w miesiącu w godzinach pracy prywatnym samochodem rozwoził gazety po około 20 punktach na terenie miasta. Pieniądze na jego pensję pochodziły z budżetu gminy, a on w tym czasie spełniał rolę dostawcy prywatnej gazety. Ale to jeszcze nie wszystko. Gmina Krapkowice nie tylko zgodziła się na darmowego kuriera dla prywatnego wydawnictwa, ale wręcz opłacała również dystrybucję tej gazety w sołectwach. Z pieniędzy podatników na ten cel przeznaczono niemal 30 tysięcy złotych.
Wystosowaliśmy do Urzędu Miasta i Gminy w Krapkowicach szereg pytań dotyczących tej bulwersującej sprawy. Oprócz wniosków o przedstawienie dokumentów rachunkowych potwierdzających powyższe informacje, zapytaliśmy m.in. dlaczego pracownik urzędu w czasie pracy co miesiąc rozwoził po sklepach i innych punktach w mieście prywatną gazetę wydawaną przez prywatny podmiot?, kto podjął decyzję, aby comiesięczną dystrybucją prywatnej gazety w czasie pracy zajmował się pracownik krapkowickiego urzędu?, dlaczego gmina Krapkowice dodatkowo płaciła z publicznych pieniędzy za dystrybucję prywatnej gazety w sołectwach gminy?
Wydawałoby się, że na tak jasno postawione pytania nastąpią jasne odpowiedzi. Jednak okazało się, że urzędnicy nie mają zamiaru na nie konkretnie odpowiadać. Sekretarz gminy Krapkowice, Małgorzata Meisner, zasłoniła się ustawą i przekazała, iż „… pytania nie dotyczą zakresu Ustawy z dnia 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej (Dz.U. 2022 poz. 902). Wskazana ustawa w swej treści obejmuje dokumentację, którą dysponuje urząd w chwili złożenia wniosku i nie wiąże się z udzielaniem dodatkowych wyjaśnień wnioskodawcy co do przesłanek warunkujących daną decyzję. Co więcej, wniosek o udostępnienie informacji publicznej nie może dotyczyć motywacji organu, a także interpretacji podjętej decyzji. Kwestie te nie stanowią informacji publicznej, a więc nie podlegają udostępnieniu na gruncie przepisów ustawy o dostępie do informacji publicznej.” Co w praktyce pokazuje, że urząd nie zamierza się tłumaczyć z podjętych w tej sprawie decyzji.
Wobec powyższych kontrowersji zwróciliśmy się również z pytaniami do Regionalnej Izby Obrachunkowej w Opolu, która odpowiada za nadzór i kontrolę nad wydatkowaniem publicznych pieniędzy przez samorządy. W piśmie zapytaliśmy, czy jest zgodne z prawem wydatkowanie publicznych pieniędzy przez samorząd na dystrybucję prywatnej gazety oraz czy jest zgodne z prawem rozwożenie po mieście w godzinach pracy prywatnej gazety przez pracownika urzędu, który pobiera wynagrodzenie z publicznych pieniędzy?
Opolskie RIO przesłało informację, iż „odpowiedź na zadane pytania może nastąpić wyłącznie po zapoznaniu się z dokumentami źródłowymi w sprawie”. Może to oznaczać, że izba ta sprawie się przyjrzy. My natomiast będziemy jeszcze o to dopytywać i do tematu wracać.
Zanim skomentujesz przeczytaj całość w aktualnym wydaniu Tygodnika Krapkowickiego z 6 maja - e-wydanie dostępne tutaj.
Napisz komentarz
Komentarze