- Ścieżka rowerowa z Krapkowic kończy się na granicy z Gogolinem – brakuje ciągłości trasy.
- Gmina Gogolin wielokrotnie obiecywała budowę – mieszkańcy słyszą to od lat.
- Głos zabrali radni – temat wrócił na komisji Rady Miejskiej w Krapkowicach.
Podczas czerwcowego posiedzenia Komisji Spraw Społecznych Rady Miejskiej w Krapkowicach poruszony został temat niedokończonej ścieżki rowerowej pomiędzy Krapkowicami a Gogolinem. Temat wywołał radny Jarosław Waligóra, wskazując na brak ciągłości infrastruktury rowerowej po stronie gminy Gogolin.
– Na jakim etapie jest przedłużenie budowy ścieżki rowerowej z Gogolina? Czy jest jakiś odzew z Gogolina? Czy coś wiemy, burmistrzu? Bo ludzie o to pytają… – pytał radny Waligóra przedstawiciela krapkowickiej władzy.
Stan inwestycji
Ścieżka rowerowa, której dotyczy temat, została wykonana po stronie Krapkowic w 2020 roku. Trasa prowadzi po byłym nasypie kolejowym od ul. Kolejowej, przez ul. Obuwników i al. Jana Pawła II, aż do wiaduktu pod autostradą A4. Inwestycja była realizowana przez gminę Krapkowice i stanowiła część planowanego połączenia z Gogolinem.
Na odcinku leżącym na terenie gminy Gogolin ścieżka nie została do tej pory wykonana. W miejscu tym wciąż znajduje się nierówny, dziurawy i fragmentami zarośnięty szlak po dawnym torowisku kolejowym, co utrudnia bezpieczny przejazd jednośladom.
Odpowiedź na pytanie radnego
Wiceburmistrz Krapkowic ogólnikowo odpowiedział na postawione przez radnego Waligórę pytania. Poinformował, że według posiadanych przez krapkowicki magistrat informacji procedura przejęcia terenu od PKP przez gminę Gogolin „podobno” została już zakończona.
– Państwo radni, więcej jak rozmawiać na ten temat i wnioskować nie możemy. – odniósł się do tematu Joszko - Tam procedura przejęcia terenu (przyp. red. przez gminę Gogolin) od PKP podobno została zakończona i takie są ustalenia, że do końca roku ta ścieżka rowerowa zostanie wykonana. Trzymamy póki co za słowo. – odnotował urzędnik.
Radny Waligóra przypomniał, że podobne zapewnienia padały już wcześniej.
– Ona miała zostać już skończona do końca zeszłego roku. I dwa lata temu też – zauważył rajca.
Wiceburmistrz Krapkowic potwierdził tę informację, ale nie odniósł się do niej szerzej.
– Wiem, wiem – skwitował krótko zastępca burmistrza.
Zanim skomentujesz przeczytaj całość w aktualnym wydaniu Tygodnika Krapkowickiego z 29 lipca - e-wydanie dostępne tutaj.
Napisz komentarz
Komentarze