Z interwencją w tej sprawie zwróciła się dziś (20 sierpnia) do naszej redakcji zaniepokojona mieszkanka Krapkowic. Jak relacjonuje, problem trwa od dłuższego czasu, a jej próby rozwiązania go napotkały jedynie na przerzucanie odpowiedzialności. Kobieta skontaktowała się z PCK, gdzie usłyszała, że organizacja odpowiada wyłącznie za zawartość kontenerów, a nie za bałagan dookoła nich. Następnie interweniowała w krapkowickim urzędzie.
– Rozmawiałam z urzędnikiem, który powiedział, że przyjrzą się temu tematowi – relacjonuje mieszkanka. – Miałam jednak wrażenie, jakby w urzędzie po raz pierwszy usłyszeli o tym problemie, a przecież nie jest to nowa sprawa.
Mieszkankę najbardziej drażni brak konkretnych działań. Śmieci wciąż przybywa, a teren, zamiast poprawiać swój wizerunek, tylko go traci. Jej interwencja to wołanie o odpowiedzialność i zwykły ludzki porządek w miejscu, które powinno służyć dobru, a nie straszyć. Warto dodać, że była to już kolejna interwencja w tej sprawie.
Napisz komentarz
Komentarze