Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama https://www.tygodnik-krapkowicki.pl/s/8/reklama
poniedziałek, 8 września 2025 19:42
Przeczytaj:
Reklama https://partner-projekt.pl/
Reklama https://www.wirtualnaprosperita.pl/

Sakralny skarb w sercu wsi

W malowniczym krajobrazie powiatu krapkowickiego znajduje się prawdziwy skarb lokalnej architektury i duchowości – zabytkowa kaplica w Malni. Mimo swoich niewielkich rozmiarów jest ona świadectwem niezwykłej determinacji, wspólnotowości i artystycznej wrażliwości Ślązaków.
Sakralny skarb w sercu wsi

Kaplica została wzniesiona na samym początku XX wieku na ziemi ofiarowanej przez miejscową rodzinę Barton. Jak wskazują historyczne przekazy, budową kierował Józef Friedla. Brak jakichkolwiek wzmianek o tej inwestycji w oficjalnej kronice parafii w Otmęcie sugeruje, że była to inicjatywa oddolna, całkowicie sfinansowana i zrealizowana siłami samych mieszkańców Malni. Była to praktyka dość powszechna na Śląsku.

Duchowe serce wioski
Kaplica od samego początku pełniła niezwykle ważną rolę w życiu codziennym wsi. W jej wieży, stanowiącej integralną część budowli, zawieszono niewielki dzwon. To właśnie jego dźwięk wzywał mieszkańców trzy razy dziennie na modlitwę „Anioł Pański”, wyznaczając rytm dnia. Każdy nieregularny, nagły dźwięk niósł ze sobą jednak zupełnie inną, smutną wiadomość – zwiastował odejście któregoś z mieszkańców.

Architektoniczna perełka
Mimo że kaplicę w Malni zbudowano prostymi metodami, dostosowanymi do minimalnych wymogów ówczesnej lokalnej techniki budowlanej, zachwyca ona znakomitymi proporcjami i swoistą lekkością wyrazu. Jej forma jest skromna, pozbawiona przesadnego detalu, ograniczającego się jedynie do zwyczajowego fryzu łukowego. Wysunięta ku ulicy wieża-dzwonnica harmonijnie łączy się z korpusem głównym zwieńczonym sklepieniem łukowym, a całość pokrywa stromy, dachówkowy dach.
Architektoniczny kunszt kaplicy polega na jej doskonałych proporcjach. Oglądając ją, nie sposób oprzeć się wrażeniu, że jej budowniczowie, kierując się intuicją i własnymi fascynacjami, nieświadomie nawiązali do form znacznie poważniejszych, monumentalnych budowli. 

Bezcenne dziedzictwo
Kaplica w Malni to znacznie więcej niż tylko budynek. To milczący świadek historii. Istnieją przekazy, że to właśnie w tym miejscu modlił się jeden z najsłynniejszych mieszkańców wioski – Józef Cebula, błogosławiony męczennik II wojny światowej. Tu też od dziesięcioleci gromadzą się parafianie, by wyruszyć procesyjnie do kościoła z okazji takich uroczystości jak dożynki, czy obchody patronalne wsi. Spod kapliczki rusza również coroczna, tradycyjna pielgrzymka na Górę Świętej Anny, tutaj też wita się pątników wracających z tej religijnej wyprawy.

Miejsce jest bardzo zadbane i zachwyca o każdej porze roku. Wszystko za przyczyną dobrodusznej rodziny z Malni, która pieczołowicie sprząta kaplicę i jej obejście oraz sadzi kwiaty. Warto dodać, że na przestrzeni lat przeprowadzono też kilka mniejszych i większych remontów obiektu. Wymieniono stolarkę drzwiową i okienną, odmalowano elewację. Przed obiektem wyłożono kostkę, a do dzwonu zamontowano elektryczny napęd. Dodatkowo na fasadzie kaplicy ulokowano obraz przedstawiający scenę Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny. W Malni to wydarzenie biblijne obchodzone jest jako święto patronalne miejscowości. 

Wnętrze zachwyca
Warto również zajrzeć do środka kaplicy. Tam znajdziemy m.in. stary krzyż oraz kilka zabytkowych figur przedstawiających m.in. wizerunek Najświętszego Serca Pana Jezusa, Niepokalanego Serca Maryi i świętego Franciszka. Tutaj też przechowywane są chorągwie oraz feretron. Ponadto ważnym elementem wyposażenia jest figura błogosławionego Józefa Cebuli, jednak obecnie znajduje się ona w świątyni parafialnej, co powiązane jest z obchodami roku jubileuszowego w Kościele.

Opisywana przez nas kaplica to perła, która przetrwała w niemal niezmienionej formie do naszych czasów, przypominając o tym, że prawdziwe skarby kultury często kryją się nie w wielkich metropoliach, ale właśnie w takich miejscach jak Malnia – będąc nieocenionym dziedzictwem powiatu krapkowickiego i dumą jego mieszkańców. Warto zatrzymać się na chwilę przy drodze, by docenić jej urok i poznać jej historię.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklamahttps://helios.pl/kedzierzyn-kozle/kino-helios/repertuar
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: ZaciekawionaTreść komentarza: A co z obniżeniem krawężnika przy tych pasach? Czy zaplanowano też prace nad tym? Pytam, bo poruszam się na wózku inwalidzkim i zauważam, że jest z tym duży problem w KrapkowicachData dodania komentarza: 3.09.2025, 14:33Źródło komentarza: Nowe przejścia dla pieszych w Krapkowicach. Ruszyły prace na ulicy OpolskiejAutor komentarza: OlekTreść komentarza: Uczyłem się tam i nie wspominam miło tych lat.Data dodania komentarza: 3.09.2025, 13:22Źródło komentarza: Liceum do likwidacjiAutor komentarza: BartekTreść komentarza: Może napiszę coś kontrowersyjnego... Fotoradar jest po to zeby przestrzegać dozwolonej prędkość. Jesli przestrzegasz nie masz sie czego bać. Jeśli nie to nie narzekaj... Albo pedał z gazu.Data dodania komentarza: 30.08.2025, 20:49Źródło komentarza: Odcinkowy pomiar prędkości na A4 w Opolu – mandaty będą sypać się jak z rękawa!Autor komentarza: JoannaTreść komentarza: Gratuluję jubileuszu! Mam tylko jedno pytanie i proszę mnie źle nie zrozumieć... Czy panie w starszym wieku powinny występować w wia***ach, czy to nie jest atut młodych panienek, a mężatki powinny mieć chustki na głowach?Data dodania komentarza: 28.08.2025, 15:42Źródło komentarza: [ZDJĘCIA] Złote ambasadorki kultury i śpiewuAutor komentarza: NNATreść komentarza: Ta pani się po prostu czepia. Płaci podatki w gminie, a wymaga czystego i nowoczesnego centrum miasta, toż to fanaberie jakieś. No, jak ona tak może stawiać tak wygórowane wymagania. Powinna się cieszyć że ma ciepłą wodę w kranie i dach nad głową. Może ten urokliwy nieład i zaniedbanie to po prostu krapkowicki klimat, którego czytelniczka nie rozumie. Być może burmistrz tak ma na posesji i wdraża ten artyzm w centrum miasta. Odrobię zrozumienia i docenienia swojskiego klimatu ;)Data dodania komentarza: 28.08.2025, 12:57Źródło komentarza: Nie widzą tu perspektywAutor komentarza: POLAKTreść komentarza: To mało słyszałeś. Ja z kolei nigdy nie miałem złamanej reki czy nogi to nie wieże w złamania. A ci wszyscy co niby mieli to zawsze to pod gipsem schowane.Data dodania komentarza: 15.08.2025, 07:23Źródło komentarza: Odcinkowy pomiar prędkości na A4 w Opolu – mandaty będą sypać się jak z rękawa!
Reklama