Gogolinianie do tej pory wygrali wszystkie sześć spotkań tracąc przy tym zaledwie cztery gole, dlatego w hicie kolejki to podopieczni trenera Adama Sobka byli faworytem. Trzecia w ligowej hierarchii Victoria początek sezonu też może zaliczyć do udanych, bo cztery zwycięstwa, jeden remis i tyleż porażek przed sezonem niejeden kibic żyrowian „wziąłby w ciemno”.
– Jakoś to będzie – mówił tajemniczo przed pierwszym gwizdkiem arbitra Kamil Jakubczak. – W ubiegłym sezonie prowadziliśmy grę w Gogolinie, a przeciwnik nas wypunktował i przegraliśmy 0-3. Dzisiaj absolutnie nie zamierzamy się odkrywać – dodawał w przerwie szkoleniowiec Żyrowej.
Goście od pierwszej minuty postawili przede wszystkim na szczelną defensywę, co nie znaczy, że sami nie szukali okazji do zaskoczenia rywala. Takowa nadarzyła się w 20.minucie. Jakub Kozołup dalekim podaniem obsłużył Vitalija Abramova, ten dośrodkował w pole karne, a ładną akcję gości celnym strzałem głową sfinalizował Mateusz Augustyn. W tej części gry gogolinianie najpoważniej zagrozili bramce Victorii ze stałego fragmentu gry. W 10.minucie z rzutu rożnego dośrodkował Mateusz Prefeta, a futbolówka po uderzeniu głową przez Seweryna Heinzera minimalnie poszybowała nad poprzeczką. Pod koniec premierowej odsłony podanie do stojącego na ósmym metrze Tymoteusza Mizielskiego udaną interwencją przeciął Kyrylo Sukhomlynov i do szatni obie drużyny powędrowały przy jednobramkowym prowadzeniu gości.
Kilka minut po przerwie było już 1-1. Wybita przez obrońców Victorii piłka spadła wprost pod nogi Mateusza Prefety, a ten z 25 metrów kropnął z woleja nie do obrony. Gogolinianie złapali wiatr w żagle i coraz częściej zapędzali się w szesnastkę przyjezdnych. Drugiego trafienia nie udało im się jednak zdobyć, a że po drugiej stronie boiska sytuacja wyglądała podobnie powiatowe derby zakończyły się remisem. Podział punktów najbardziej ucieszył ekipę rezerw ze Starowic, która po wygranej 6-0 w Łanach odrobiła dwa „oczka” do gogolinian i odskoczyła Żyrowej na dystans czterech punktów.
Zanim skomentujesz przeczytaj całość w aktualnym wydaniu Tygodnika Krapkowickiego z 16 września - E-WYDANIE dostępne tutaj.
Napisz komentarz
Komentarze