Rodzice, nauczyciele i mieszkańcy Januszkowic oraz Żyrowej stanowczo sprzeciwiają się planom potencjalnej likwidacji lokalnych szkół podstawowych. W ostatnich dniach w obu miejscowościach odbyły się burzliwe spotkania z przedstawicielami gminy Zdzieszowice, podczas których strony wymieniły argumenty i emocje sięgały zenitu.
Rodzice podkreślali, że szkoła na wsi to nie tylko miejsce nauki, ale także serce lokalnej społeczności – centrum życia kulturalnego i społecznego.
Z drugiej strony władze gminy nie ukrywają, że borykają się z poważnym problemem demograficznym. Liczba uczniów w podstawówkach maleje, a utrzymanie placówek z niewielkimi klasami generuje coraz większe koszty. Burmistrz Zdzieszowic zapewnia jednak, że żadna decyzja nie została jeszcze podjęta.
Sprawa była także przedmiotem obrad Komisji Oświaty, Kultury i Sportu Rady Miejskiej w Zdzieszowicach, która zebrała się 18 września. Radni analizowali sytuację, a temat budził żywe dyskusje również w tym gremium.
Choć oficjalne decyzje jeszcze nie zapadły, mieszkańcy Januszkowic i Żyrowej zapowiadają, że nie zamierzają składać broni. W ich opinii likwidacja szkoły oznaczałaby stopniowe „wygaszanie” wsi i odbieranie jej szans rozwojowych.
Na razie wiadomo jedno – sprawa lokalnych szkół stanie się jednym z najgorętszych tematów tej jesieni w gminie Zdzieszowice.
Do tematu wrócimy na łamach "Tygodnika Krapkowickiego".
Napisz komentarz
Komentarze