„Tygodnik Krapkowicki” otrzymał w tej sprawie kilka interwencji . Najwięcej uwag mieli mieszkańcy Malni, którzy nie kryją, iż nieprzyjemny zapach wody uprzykrza im życie. A szkoda, bo za wodę nie płaci się mało.
- Woda śmierdzi chlorem od dobrych kilkunastu dni – mówi mieszkanka Malni (dane do wiadomości redakcji). – Mamy od tego afty w buzi, usta szczypią, to naprawdę jest nieprzyjemne. Niby woda jest w normie i nadaje się do użytku, ale to nie tak powinno wyglądać. Za co my tej „komunalce” płacimy? Za „chlorowiankę”?!
Druga interwencja, choć dotyczy tego samego wątku, porusza jeszcze inną kwestię. Chodzi o kontakt z pracownikami Komunalnego Przedsiębiorstwa Wielobranżowego w Gogolinie. Ludzie skarżą się, iż jest on utrudniony.
- Niby człowiek się tam dodzwoni, ale później przełączają te połączenia telefoniczne i kontakt się urywa – skarży się inna kobieta z Malni (dane do wiadomości redakcji). – To skąd ja mam wiedzieć, co jest powodem nieprzyjemnego zapachu wody i kiedy to się skończy?
Zanim skomentujesz przeczytaj całość w aktualnym wydaniu Tygodnika Krapkowickiego z 23 września - E-WYDANIE dostępne tutaj.
Napisz komentarz
Komentarze