Czy Krapkowice miały kiedyś swoją „małą Zachętę”? Już 10 października mieszkańcy będą mogli się o tym przekonać. W Galerii „Studnia” przy ul. Młyńskiej 3 odbędzie się niezwykły finisaż – hołd dla legendarnej Galerii na Rynku, która w latach 1975–2025 była artystycznym sercem miasta.
W piątek, 10 października 2025 roku, punktualnie o 18:30, w murach Galerii „Studnia” otworzy się brama do przeszłości. Wydarzenie zatytułowane „Otwarta galeria malarstwa polskiego na rynku w Krapkowicach 1975–2025. Wspomnienie…” zapowiada się na jedną z najważniejszych kulturalnych dat tej jesieni.
Centralnym punktem wieczoru będzie opowieść Adama Taradejny – „Galeria na rynku, jako najważniejsze wydarzenie kulturalne w dziejach Krapkowic – pogodne wspomnienie wydobyte ze studni zapomnienia”. Kto choć raz słyszał opowieści o spontanicznych wernisażach pod chmurką, o obrazach rozwieszonych między straganami i o dyskusjach toczonych przy herbacie z termosu, ten wie, że nie będzie to suchy wykład, ale żywa kronika tamtych lat.
Organizatorzy przygotowali także:
- prezentację zdjęć i dokumentacji historycznego projektu,
- wystawę oryginalnych dzieł artystów związanych z Galerią na Rynku,
- pokaz prac twórców ze STiA „Pasja”,
- a wszystko to przy akompaniamencie zespołu „ Gramy z Beatą”, który zadba o muzyczną oprawę wieczoru.
To nie tylko finisaż – to spotkanie pokoleń, artystów i widzów, którzy przez pół wieku tworzyli kulturalną tożsamość miasta. Dla jednych będzie to sentymentalny powrót do młodości, dla innych – odkrycie, że Krapkowice miały swoją własną bohemę, zanim stało się to modne.
Czy ze „Studni” wypłyną kolejne inspiracje? Czy wspomnienia sprzed pięciu dekad przerodzą się w nowe pomysły? Jedno jest pewne – kto kocha sztukę i lokalną historię, tego wieczoru nie powinien zostać w domu.
Napisz komentarz
Komentarze