O całej sprawie „Tygodnik Krapkowicki” został poinformowany przez mieszkańców Kamienia Śląskiego, będącymi właścicielami gruntu. Jak mówią, sprawa ciągnie się już od dawna. Sporny teren znajduje się za ich domem rodzinnym przy Placu Myśliwca. Od niepamiętnych lat były to tereny uprawne.
- Moja mama siała tam m.in. zboże – mówi interweniująca (dane do wiadomości redakcji). – To nie był żaden ugór, tylko ziemia potrzebna rolnikom. Z tych dobrodziejstw korzystaliśmy od niepamiętnych lat.
Już parę lat temu w pobliżu tego gruntu wybudowano dwa nowe domy. Sęk w tym, że nie miały one bezpośredniego dojazdu, więc trzeba było wytoczyć drogę. W 2016 roku, gdy włodarzem Gogolina był jeszcze poprzedni burmistrz Joachim Wojtala, powstał plan zagospodarowania przestrzennego dla wsi Kamień Śląski. W dokumencie wyznaczono drogę gminną, która po wybudowaniu miała „przeciąć” grunt osób interweniujących na dwie części. Wtedy były to plany, które ucichły na dobrych kilka lat.
- Spotykaliśmy się z poprzednim burmistrzem Joachimem Wojtalą, tłumaczyliśmy mu, że nie wyrażamy zgody na budowę tej drogi – dodają właściciele gruntu. – Ale nasze głosy nie przebijały się po naszej myśli.
Sytuacja diametralnie zmieniła się paręnaście dni temu. Właściciele gruntu zaorali pole i przygotowali je pod dalszą uprawę. I wtedy niespodziewanie wjechał ciężki sprzęt oraz drogowcy. To zaniepokoiło właścicieli tego terenu.
- Budowa ruszyła, a nas nikt o tym nie poinformował – opowiadają właściciele. – To jest nasza ojcowizna, którą uprawiamy od lat. I nagle ktoś nam to zabiera. Nie jesteśmy złymi ludźmi, potrafimy się dogadać. Więc może trzeba było przyjść i porozmawiać z nami, znajdując jakiś kompromis? Płaciliśmy za to podatki, tereny ubezpieczaliśmy i nagle ktoś nam to wziął.
Jak ustaliła nasza redakcja, wszystkie procedury odbywają się zgodnie z obowiązującym prawem. Właściciele gruntu mają też otrzymać odszkodowanie, ale jak wyznają, nie o pieniądze chodzi.
- Na budowę tej drogi nigdy naszej zgody nie było i nie będzie – słyszymy w relacji interweniującej.
A co na to burmistrz?
O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy Krzysztofa Reinerta, burmistrza Gogolina. Włodarz tłumaczy, że cała procedura przebiega zgodnie z prawem.
- Samorząd gminy Gogolin, w odpowiedzi na rozwój zabudowy mieszkaniowej, prowadzi systematyczne i konsekwentne działania, związane z planowaniem i realizacją nowych inwestycji drogowych – mówi Krzysztof Reinert. - Naszym priorytetem jest dostosowywanie infrastruktury do potrzeb mieszkańców, którzy decydują się na budowę domów na terenie gminy.
Jak dodaje włodarz, droga w Kamieniu Śląskim została uwzględniona w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego już w 2016 roku za poprzedniego burmistrza Joachima Wojtalę.
- W związku z zabudową tego obszaru, rozpoczętą w 2022 roku, podjęta została decyzja o przystąpieniu do realizacji inwestycji, polegającej na budowie nowej drogi – dodaje włodarz Gogolina. - Przedsięwzięcie realizowane jest zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa, na podstawie decyzji ZRID, wydanej przez starostwo powiatowe w Krapkowicach.
Napisz komentarz
Komentarze