Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama https://www.tygodnik-krapkowicki.pl/s/8/reklama
poniedziałek, 16 czerwca 2025 05:24
Przeczytaj:
Reklama https://partner-projekt.pl/
Reklama https://www.tygodnik-krapkowicki.pl/artykul/5234,program-czyste-powietrze-w-nowej-odslonie-nareszcie-cieply-zdrowy-dom-na-lata
Reklama https://www.bskrapkowice.pl/

Pechowa winda?

Do nietypowej sytuacji doszło na dworcu PKP w Zdzieszowicach. Mężczyzna utknął w znajdującej się tam windzie. Na pomoc czekał prawie półtorej godziny.
Pechowa winda?

Źródło: lokalna24

Zajście miało miejsce w środę 2 listopada ok. godz. 11.20. Pochodzący ze Zdzieszowic chciał pojechać do Kędzierzyna-Koźla. Miał ze sobą ciężką torbę, w związku z czym postanowił skorzystać z windy na dworcu. Po zamknięciu drzwi dźwig zjechał na dolny poziom i… przestał działać. Pociąg odjechał, a mężczyzna nie potrafił wyjść. W tej sytuacji uwięziony postanowił użyć alarmowego dzwonka. Po jego uruchomieniu odezwała się kobieta, która wezwała konserwatora. Ten zaś otworzył drzwi ok. godz. 12.40, czyli blisko półtorej godziny po uwięzieniu.

Mieszkaniec Zdzieszowic skarżył się na obsługę, która nawet nie zapytała, czy uwięziona osoba jest inwalidą lub czy cierpi na klaustrofobię. Ponadto w rozmowie z konserwatorem usłyszał, że winda dosyć często się zacina. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, iż podobne zajście miało miejsce kilka dni wcześniej, tj. 28 października ok. godz. 17.00. Wówczas w kabinie utknęła czwórka nastolatków, którzy zostali uwolnieni przez swoich rodziców. 

Szczegóły i więcej informacji z powiatu krapkowickiego w aktualnym wydaniu Tygodnika Krapkowickiego z 8 listopada - e-wydanie dostępne tutaj.

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama