Zemsta za psie kupy?

Nie wiem czy pan Morfeusz zauważył, ale PRLu nie ma u nas od 34 lat, chodź nie powiem iż obecne rządy bardzo mocno dążą do jego wskrzeszenia. Bynajmniej gdy panu tak tęskno do tych czasów to są państwa jeszcze na bloku wschodnim które chętnie pana przyjmą. Panie kolego, lub jak kto woli towarzyszu Morfeusz w czasach obecnych gdy kupuję lub adoptuję sobie pieska to staję się za niego odpowiedzialnym. Piesek nie może biegać sobie sam po drodze, a za każdą wyrządza przez niego szkodę jest pan odpowiedzialny. Podobnie jest z psimi fekaliami, jeśli pies zrobi kupkę gdzieś w miejscu publicznym to logiczne jest by po nim posprzątać, by na przykład osoba idącą chodnikiem nie wdepnąła w nią, czego panu akurat życzę z 2x pod rząd.

Można by stwierdzić, że osoba podrzucająca "ostre przysmaki", ma mówiąc kolokwialnie nasrane w głowie , a nie pod blokiem. To jakiś przypadek chorej umysłowo jednostki, socjopaty bez zdolności empatii oraz braku wizualizacji konsekwencji swoich czynów. Policji doradzałbym poszukać najbardziej sfrustrowanej osoby tzw. kupkami.

Ogólnie problem psich "kupek" jest duży w naszym mieście. Winni są głównie właściciele pupili, poprostu nie poczuwają się do tego żeby posprzątać po swoim piesku. Sam mam pieski od około 15 lat i nie zdarzyło mi się jeszcze by po nich nie posprzątać, ale boli mnie gdy wchodzę w trawkę w kupkę wchodząc sprzątnąć po swoim piesku. A szczytem to już są miny na chodnikach dla pieszych. Niestety, ale zrobić z tym nic się raczej nie da, zwracając komuś uwagę sam się naraziłem kilka razy na ostrą wymianę zdań. Dlatego czasami sam pozbieram taką minę, bo ręki mi to nie urwie, a bynajmniej mój piesek będzie się mógł załatwić w jakimś czystym miejscu. Mentalność ludzi bardzo ciężko zmienić, ale żeby podrzucać pieskom "prezenty z gwoździami" to jest szczyt głupoty bezmyślności i nieodpowiedzialności. Jakim trzeba być człowiekiem by coś takiego zrobić!!!Brak słów.

Czyli fakt zalegania psich kup pod blokiem depenalizuje tego typu działania jak rozrzucanie kiełbas nadzianych gwoździami?

Za PRL-u nie było z tym problemu Psy robiły czy na trawnik czy na chodnik i nikt z tego nie robił afery a teraz ludzie wydziwiają Kupy im przeszkadzają !!!!