Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 8 grudnia 2025 22:10
Przeczytaj:
Reklama https://www.bskrapkowice.pl/klienci-indywidualni/kredyty/kredyt-gotowkowy
Reklama https://franczyza.zabka.pl/pl/?gclsrc=aw.ds&gad_source=1&gad_campaignid=20888612843&gclid=Cj0KCQjwuKnGBhD5ARIsAD19RsbjH-Q9Z77BN65AIx5NPUPMymXVBxA4zC2VrTi_5efDateacXS0IykaAiuqEALw_wcB
Reklama Senator RP Beniamin Godyla
Reklama https://psm-metallbau.pl/

Ostatnia wola naszych przodków

Dzięki nieocenionej pracy Romana Sękowskiego mamy dziś do dyspozycji przede wszystkim wiadomości dotyczące dziejów śląskiej szlachty. Ten zasłużony historyk zajmował się jednak nie tylko genealogią, pozostawiając po sobie szereg opracowań źródłowych. Jedno z nich pozwala nam na wgląd w to, jak dawni mieszkańcy naszych okolic rozporządzali swoim doczesnym majątkiem.
Ostatnia wola naszych przodków

Testamenty z XVII stulecia pozostawiane były przede wszystkim przez szlachtę. Czytając źródła zebrane przez Sękowskiego mamy przegląd różnych przedstawicieli tego stanu społecznego – od rodów baronowskich po „gołych” szlachciców, których „dobytkiem” były niemal wyłącznie.. długi. Dokumenty były sporządzone przede wszystkim w języku czeskim, który od drugiej połowy XVI wieku był językiem urzędowym w księstwie opolsko-raciborskim, zastąpiwszy wówczas łacinę. Warto przy tym zaznaczyć, że w formie pisanej był bardzo podobny do ówczesnego języka staropolskiego. Dzisiaj staroczeski i staropolski rozróżniane są przez ich znawców, nasi przodkowie nie mieli jednak problemów z ich rozpoznawaniem. W okresie o którym mowa coraz częściej jako język urzędowy pojawiał się niemiecki, zdobywający silną pozycję w królestwie Czech (a zarazem na Śląsku) po 1620 roku. Jego pełne rozpowszechnienie miało jednak zająć kolejne kilkadziesiąt lat.

Testamenty siedemnastowiecznej szlachty przynoszą nam nie tylko formalne informacje o „suchym” rozdziale majątku. Nieraz napisane zostały żywym językiem, bardzo jaskrawo uwidaczniając emocje swoich autorów. Dowiadujemy się z nich o rodowych wróżdach, nieporozumieniach, sympatiach i antypatiach. Z pozoru marginalne listy świadków również okazują się przy tym bardzo ciekawe. Z jednej strony dają nam pewne wyobrażenie o powiązaniach społecznych na naszych terenach 400 lat temu. Z drugiej strony dają cenne strzępki informacje dla miłośników lokalnej historii. Za ich pomocą nieraz jesteśmy w stanie określić, kto był właścicielem naszych miejscowych majątków w dniu wystawienia tych dokumentów.

Rzućmy więc okiem na dwa testamenty sporządzone niemal cztery wieki temu na terenie dzisiejszego powiatu krapkowickiego.

Ostatnia wola Walczanki
Ewa Budzowska była szlachcianką z rodu Wilkowskich z Wilkowic koło Bytomia. Jej ojcem był właściciel Wilkowic Jan Wilkowski Junior, a mężem Daniel Budzowski z Budzowa koło Olesna. Biorąc pod uwagę pochodzenie woli autorki testamentu oraz jej męża, trudno wskazać dlaczego w pierwszej połowie XVII wieku mieszkała akurat w Walcach.

Budzowska na początek wskazała, że o miejscu pochówku zdecyduje jej mąż. Być może wynikało to z faktu, że sama była wyznania ewangelickiego, z czego wynikały problemy z pogrzebem. Taka wskazówka świadczyła również o tym, że męża aktualnie mogło nie być w domu. Ponieważ mamy do czynienia z 1637 rokiem, w którym zaawansowane były działania w ramach Wojny Trzydziestoletniej, możemy wnioskować że był na wojnie lub więziony.

Mężowi zapisała przede wszystkim szereg spadków, po braciach Melchiorze i Jerzym Wilkowskim. Z dokumentu wynika również, że w owym czasie mógł mieć miejsce konflikt pomiędzy rodami Wilkowskich i Kołkowskich. Widać to w kolejnych zapisach, gdyż mąż Ewy miał otrzymać czynsz (najprawdopodobniej dzierżawny) z Kamieńca koło Gliwic, który ma płacić Jerzy Kolkowski. Z tego wynika, że Kolkowski dotychczas uchylał się od opłat. Dodatkowo Daniel Budzowski miał otrzymać odsetki od nieprzekazanego przez Kolkowskiego spadku po bracie Jerzym i siostrze Katarzynie. Wilkowska w swoim testamencie wprost pisze, że przez te działania Kolkowski doprowadził Witkowskich do „wielkiej nędzy”.

Zanim skomentujesz przeczytaj całość w aktualnym wydaniu Tygodnika Krapkowickiego z 22 kwietnia - e-wydanie dostępne tutaj.  


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklamahttps://helios.pl/kedzierzyn-kozle/kino-helios/repertuar
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: RolnikTreść komentarza: Ciekawe ile z tych ludzi w ostatnim roku wypożyczyło książkę w bibliotece albo jakąś przeczytało?Data dodania komentarza: 3.12.2025, 22:01Źródło komentarza: [ZDJĘCIA] Zdzieszowice mają nową bibliotekę! Zobacz, co kryje w środku nowoczesny „dom książek”, o którym mówi całe miastoAutor komentarza: ParagrafTreść komentarza: Ograniczenie prędkości do 40 km/h obowiązuję tam zgodnie z przepisami tylko na odci***u ok. 391m, to znaczy jadąc od strony Zdzieszowic od miejsca postawienia znaku ograniczenia prędkości do 40 km/h aż do skrzyżowania z ulicą Zamkową i Działkowca. Dalej już obowiązuje prędkość 50 km/h, a niektóre pipy dalej jadą tam 40/godzinę i mniej. To też powinno być w końcu karalne.Data dodania komentarza: 3.12.2025, 14:50Źródło komentarza: Chcą by zdjęli nogę z gazuAutor komentarza: janTreść komentarza: To pokazuje ze prezydent miał rację nie podpisując tzw . ustawy łancuchowejData dodania komentarza: 2.12.2025, 20:50Źródło komentarza: Dramat nad stawami Gold. Dwa agresywne psy zagryzły sarnę – policja szuka właścicielaAutor komentarza: PsiarzTreść komentarza: Sam mam psy i mimo, że są dobrze wychowane i słuchają komend, zawsze chodzę na spacery z kagańcem. W Polsce niestety w dużej mierze właścicielami psów są osoby, które nigdy nie powinni ich mieć. Dla właściciela kara, a agtresywne psy do uśpienia, aby taka sytuacja się już nie powtórzyła.Data dodania komentarza: 29.11.2025, 15:48Źródło komentarza: Dramat nad stawami Gold. Dwa agresywne psy zagryzły sarnę – policja szuka właścicielaAutor komentarza: janTreść komentarza: 120 to taka normalna prędkośćData dodania komentarza: 26.11.2025, 11:26Źródło komentarza: Chcą by zdjęli nogę z gazuAutor komentarza: ElaTreść komentarza: czym się różni mała firma od dużej panie BurmistrzuData dodania komentarza: 22.11.2025, 08:55Źródło komentarza: Krapkowice: podatki w górę! Gorąca dyskusja i spór o przyszłość lokalnych przedsiębiorców.
Reklama
Reklama