Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama https://www.tygodnik-krapkowicki.pl/s/8/reklama
sobota, 26 lipca 2025 11:25
Przeczytaj:
Reklama
Reklama https://www.tygodnik-krapkowicki.pl/s/8/reklama
Reklama https://samed.pl/

Kotów jest mniej

Po naszej interwencji odłowiono bezpańskie koty w okolicach ulicy Fabrycznej w Gogolinie. Mieszkańcy chwalą, że tak się dzieje, ale to na razie nie rozwiązuje „kociego problemu” w mieście Karolinki i Karlika od lat.
Kotów jest mniej

Źródło: czytelnik

O sprawie szeroko pisaliśmy na łamach „Tygodnika Krapkowickiego” jesienią ubiegłego roku. Przypomnijmy, że wtedy mieszkańcy ulicy Fabrycznej w Gogolinie skarżyli się na bezpańskie koty przebywające w ich okolicy. Problem tkwił w tym, że zwierzęta nie były wykastrowane ani wysterylizowane, przez co zaczęły się rozmnażać na potęgę. Interweniująca w tej sprawie seniorka mówiła wprost, że to plaga. 

Najpierw było tylko kilka kotów, potem kilkanaście, a jesienią można było doliczyć się ich aż kilkadziesiąt. Seniorka oraz inni mieszkańcy zgłaszali swój problem w Urzędzie Miejskim w Gogolinie kilkukrotnie. W końcu pracownicy magistratu przyjechali na Fabryczną, aczkolwiek wizyta nie przyniosła wyczekiwanych efektów. Urzędnicy tłumaczyli, że niewiele mogą zdziałać, jednocześnie zastrzegli, iż nie należy dokarmiać kotów, bo ich pożywienie znajduje się w lesie.

Interweniująca seniorka nie dawała za wygraną. Stała na stanowisku, że odpowiednie służby powinny złapać koty, a następnie je wysterylizować (bądź wykastrować) lub przewieźć w inne miejsce. W końcu z problemem przyszła do redakcji „Tygodnika Krapkowickiego”.

Co na to burmistrz?
Przed publikacją interwencji na łamach gazety poprosiliśmy burmistrza Gogolina o komentarz w tej sprawie. Krzysztof Reinert tłumaczył, że prawo związane z ochroną tego rodzaju zwierząt jest… nieco bardziej skomplikowane. Gmina z mocy ustawy o ochronie zwierząt z dnia 21 sierpnia 1997 roku (art. 11 i 11a) ma obowiązek opiekować się zwierzętami bezdomnymi. Przez zwierzęta bezdomne rozumie się zwierzęta domowe lub gospodarskie, które uciekły, zabłąkały się lub zostały porzucone przez człowieka, a nie ma możliwości ustalenia ich właściciela lub innej osoby, pod której opieką trwale dotąd pozostawały. W takim przypadku zadaniem własnym samorządu jest m.in. kastrowanie/sterylizacja, dokarmianie oraz umieszczenie tych zwierząt w schronisku.

Czym innym zaś są zwierzęta wolno żyjące (w tym przypadku wszyscy mają prawo się nimi opiekować, o czym mówi art. 1 wspomnianej ustawy). Koty wolno żyjące są to koty urodzone lub żyjące na wolności w stanie dzikim, w otoczeniu człowieka, bytujące głównie w przestrzeni publicznej. Stanowią element ekosystemu miejskiego, a ich obecność zapobiega rozprzestrzenianiu się myszy i szczurów. Koty wolno żyjące należą do grupy zwierząt wolno żyjących (dzikich). Zgodnie z Ustawą o ochronie zwierząt z dnia 21 sierpnia 1997 roku rozumie się przez to zwierzęta nieudomowione żyjące w warunkach niezależnych od człowieka.

Krzysztof Reinert mówił wtedy, iż sprawa z ulicy Fabrycznej jest mu znana. Włodarz tłumaczy, że dokarmianie tych zwierząt spowodowało „niekontrolowany rozród”, co na przykładzie ostatnich interwencji mieszkających w tym rejonie osób pokazuje, iż w sposób istotny utrudnia to życie innym mieszkańcom.

- Celem zmniejszenia populacji tych kotów, należało odpowiednio wcześnie zgłosić się do gminy Gogolin, która dwa razy w roku: w okresie (styczeń-kwiecień) oraz jesienią w okresie (wrzesień-listopad) przeprowadza ich akcyjną sterylizację i kastrację, którą wykonuje zakład leczniczy dla zwierząt – mówił jeszcze jesienią burmistrz. - Z pewnością przyczyniłoby się to do ograniczenia ich nadmiernego namnażania, a co za tym idzie, wpłynęłoby na zmniejszenie ich liczby.

Zanim skomentujesz przeczytaj całość w aktualnym wydaniu Tygodnika Krapkowickiego z 29 kwietnia - e-wydanie dostępne tutaj.  


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: Mieszka***a gminyTreść komentarza: Tytuł artykułu manipuluje faktami - konsekwencją absencji jest bowiem proporcjonalne obniżenie diety. Poza tym nieobecność nie musi wynikać z lenistwa czy braku odpowiedzialności radnych - każdy może się rozchorować albo mieć inne zobowiązania w tym samym czasie. I na koniec - praca radnego to nie tylko bycie na sesjach - między sesjami są jeszcze posiedzenia komisji czy wizyty kontrolne podległych jednostek. Artykuł jest mocno tendencyjny z negatywnym wydźwiękiem.Data dodania komentarza: 22.07.2025, 20:24Źródło komentarza: Obecność nieobowiązkowa? Dieta gwarantowanaAutor komentarza: AbguTreść komentarza: W podnoszeniu podatków nie mają nieudaczniki problemówData dodania komentarza: 17.07.2025, 19:53Źródło komentarza: Żalą się na gospodarowanie odpadamiAutor komentarza: DominikaTreść komentarza: A gdzie radni z Sadów tylko pieniądze się liczą a nie ludzie, ten problem już kilka lat temu nagłaśniali mieszkańcy Sadów 2 i gmina też nic nie zrobiła. SkandalData dodania komentarza: 12.07.2025, 08:06Źródło komentarza: „Sprzedali nasze chodniki i parkingi”Autor komentarza: Tata K.Treść komentarza: I o to chodzi nasze dziewczyny są poprostu dobre w tym co robią kochają siatkówkę tylko gratulować i wspierać je w każdej postaci. Mają już wiele osiągnięć może być ich więcejData dodania komentarza: 11.07.2025, 18:25Źródło komentarza: 884 drużyny i PV Volley KrapkowiceAutor komentarza: Gogoliński StandardTreść komentarza: Gmina Gogolin to jest stan umysłu... w poniedziałek już wiedzieli, ale... nie powiedzieli... brawo wy....Data dodania komentarza: 9.07.2025, 15:52Źródło komentarza: Pilny alert! Groźne bakterie w wodociągu Górażdże - [AKTUALIZACJA] woda warunkowo przydatna do spożyciaAutor komentarza: HanzlikTreść komentarza: A4 coraz bardziej przypomina pole minowe... Dobrze, że nikomu nic się nie stało.Data dodania komentarza: 3.07.2025, 21:34Źródło komentarza: [ZDJĘCIA] Ciężarówka z kruszywem uderzyła w bariery na A4 pod Krapkowicami – druga kolizja tego dnia
Reklama