- Od kiedy jest Pan przewodniczącym oddziału rejonowego Polskiego Związku Emerytów Rencistów i Inwalidów w Krapkowicach oraz jaki był dla Pana ten miniony czas w roli przewodniczącego?
- Jestem przewodniczącym od grudnia 2023 roku. Wówczas zostałem wybrany przez cały zarząd i zastąpiłem na tym stanowisku wieloletnią i doświadczoną przewodniczącą Danutę Kołontaj. Rolę przewodniczącego podjąłem będąc niedoświadczonym, bo wcześniej byłem zwykłym członkiem. Z czasem pojawiła się propozycja abym stanął na czele związku i podczas walnego zebrania zostałem wybrany. Nie ukrywam, że za tą aprobatą mojej osoby przemawiał fakt, że posiadam samochód, z którego pomocą o wiele łatwiej jest gdzieś dotrzeć, podjechać, coś załatwić, a tych wyjazdów, spotkań, podpisów i projektów jest sporo. To była też dla mnie nowość, ale jakoś wspólnie ze wszystkim sobie radzimy.
- Co skłoniło Pana do zaangażowania się w działalność na rzecz emerytów i rencistów?
- Dzięki Bogu jakoś nie choruję i mam w sobie dużo energii. Pewnego dnia siedząc w domu, chodząc od okna do okna pomyślałem sobie, że warto byłoby coś zaoferować emerytom. Właściwie jak byłem członkiem, to już wówczas podpowiadałem pewne rozwiązania i dzieliłem się swoimi pomysłami. A dziś wygląda to tak, że wspólnie wszystko rozwijamy.
- Jakie inicjatywy podejmuje Pański oddział, aby wspierać seniorów i osoby niepełnosprawne w regionie?
- Organizujemy wszelkiego rodzaju spotkania, prelekcje, imprezy kulturalne, wczasy wypoczynkowo-rehabilitacyjne, wycieczki, wyjazdy do kina, teatru dużo tego jest. Współpracujemy też z Uniwersytetem III Wieku. Są też spotkania z okazji Dnia Babci i Dziadka, Dnia Kobiet, Dnia Matki. Teraz szykujemy się do świętowania Pożegnania Lata. Cyklicznie od wielu lat w październiku w hali sportowej w Krapkowicach obchodzimy Dzień Seniora, na który przybywa ok. 250 emerytów. Jest tego tak sporo, że sami, jedynie z naszych składek nie dalibyśmy rady wszystkiego zrealizować. Dlatego bardzo dziękuję wszystkim naszym sponsorom. Obecnie współpracujemy też z naszym bankiem żywności. To co otrzymujemy dzielimy na naszych członków. Wszystkich jest ich 700 w siedmiu kołach (Stradunia, Walce, Dąbrówka Górna, Żywocice, Dobra, Otmęt i Krapkowice). Z tych 700 osób 180 zapisało się i wyraziło chęć, aby dzielić się z nimi tym, co otrzymujemy od banku żywności. A są to napoje, słodycze, nabiał i różne inne artykuły spożywcze, które potem (najczęściej raz w tygodniu) są rozwożone do seniorów.
- Musi to być ogromny wysiłek, bo jak widać tych zadań jest bardzo dużo.
Zanim skomentujesz przeczytaj całość w aktualnym wydaniu Tygodnika Krapkowickiego z 8 lipca - e-wydanie dostępne tutaj.
Napisz komentarz
Komentarze