W ostatnim czasie członkowie zespołu „Tchnienie” sięgnęli po mocny artystyczny środek wyrazu, by zwrócić uwagę na konflikt, który od miesięcy tli się w Krapkowickim Domu Kultury. Na wideoklipach do ich nowych utworów pt. „Piekło na ziemi” oraz „Wór I Dół” widnieje grafika przedstawiająca budynek z napisem „Dom Kultury Krapkowice” stojący w ogromnych płomieniach. Jak przekonują, to nie jest czcza prowokacja, a forma artystycznego protestu.
Powodem buntu muzyków są zmiany wprowadzone kilka miesięcy temu przez dyrektora Krapkowickiego Domu Kultury Aleksandra Bernata. Jak pisaliśmy wcześniej w „Tygodniku Krapkowickim”, decyzją szefa KDK zespołom muzycznym zmniejszono liczbę godzin prób. Jednocześnie podniesiono opłaty prywatnej firmie prowadzonej przez Piotra Rudnera, która wynajmuje w budynku pomieszczenia, gdzie ćwiczą muzycy.
Emocje, bunt i energia
Zapytany o symbolikę ognistej okładki, jeden z muzyków zespołu przyznał, że ma ona charakter manifestu.
– Okładka naszego nowego wydania jest na pewno pewnego rodzaju manifestem – przyznaje. –Chcieliśmy, żeby ta grafika była mocnym głosem w stronę całej kultury, nie tylko lokalnej, ale też tej szerszej, systemowej. Płonący budynek domu kultury symbolizuje sytuację, z którą się nie zgadzamy. Wspieramy Piotra Rudnera w jego staraniach. Chcielibyśmy, żeby w domach kultury, nie tylko tym w Krapkowicach, było miejsce dla zespołów takich jak nasz.
Muzyk podkreśla, że wybór takiej symboliki nie był przypadkowy i głęboko wiąże się z charakterem ich twórczości.
Zanim skomentujesz przeczytaj całość w aktualnym wydaniu Tygodnika Krapkowickiego z 21 października - E-WYDANIE dostępne tutaj.
Napisz komentarz
Komentarze