Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 8 grudnia 2025 16:34
Przeczytaj:
Reklama https://www.bskrapkowice.pl/klienci-indywidualni/kredyty/kredyt-gotowkowy
Reklama https://franczyza.zabka.pl/pl/?gclsrc=aw.ds&gad_source=1&gad_campaignid=20888612843&gclid=Cj0KCQjwuKnGBhD5ARIsAD19RsbjH-Q9Z77BN65AIx5NPUPMymXVBxA4zC2VrTi_5efDateacXS0IykaAiuqEALw_wcB
Reklama Senator RP Beniamin Godyla
Reklama https://psm-metallbau.pl/

Osiem dzwonów, jedna harmonia

W cieniu barokowego pałacu, w miejscu urodzenia św. Jacka, nad którym unosi się historia, duchowość i niepowtarzalna cisza śląskiej ziemi, wyrasta wyjątkowa konstrukcja. „Brama Dzwonów”. To nie tylko architektoniczne dopełnienie kompleksu pałacowo-sanktuaryjnego w Kamieniu Śląskim. To także głęboko symboliczna brama, przez którą pielgrzymi, turyści i mieszkańcy przechodzą, zarówno fizycznie, jak i duchowo ku pokojowi, pojednaniu i kontemplacji.
Osiem dzwonów, jedna harmonia

Dzwony, które ożyły na nowo
Historia Bramy Dzwonów sięga marca 2012 roku. Wtedy to wspólnota związana z sanktuarium św. Jacka otrzymała niecodzienny dar – pięć potężnych dzwonów od redemptorystów z niemieckiego Bochum. Tam, w miejscu, gdzie przez sześć wieków funkcjonował klasztor i kościół, decyzją władz zakonnych zamknięto i sprzedano świątynię. Dzwony, odlane jeszcze w 1954 roku w słynnej odlewni Bochumer Verein für Bergbau und Gußstahlfabrikation, miały milknąć na zawsze. Ale w Kamieniu Śląskim zyskały drugie życie.

Nie tylko je przyjęto – postanowiono też nadać im odpowiednią rangę i stworzyć godne miejsce, w którym ich brzmienie mogłoby znów napełniać ludzkie serca. Powstał pomysł zbudowania bramy, przez którą wierni przechodzić będą w drodze do sanktuarium św. Jacka. Jej projekt stworzył architekt Janusz Oleniecki.

Dzwony, które mówią do serca
Zamontowane w bramie osiem dzwonów zostało harmonijnie zestrojonych w oktawę. Ich brzmienie tworzy pełną, czystą kompozycję dźwiękową. Dzwony po raz pierwszy zabrzmiały 26 lipca 2012 roku, w dniu wspomnienia św. Anny, patronki regionu i jednej z najczulej wspominanych świętych przez tutejszą społeczność.

Każdy z dzwonów nosi imię świętego lub błogosławionego, a ich nazwy układają się niemal jak litania do duchowych patronów tego miejsca: Matka Boża Nieustającej Pomocy – waga: 2800 kg, Św. Józef – waga: 1810 kg, Św. Alfons –  waga: 1350 kg, Św. Klemens – waga: 780 kg, Św. Gerhard – waga: 520 kg, Św. Jacek – waga: 500 kg, Bł. Czesław – waga: 290 kg, Bł. Bronisława – waga: 220 kg. Ich łączna waga (bez okuć) sięga 8270 kg. To nie tylko dzwony – to dźwiękowa opowieść o wierze, miłosierdziu i tradycji.

Na frontonie bramy umieszczono łaciński napis: „Laudate Dominum” – „Uwielbiajcie Pana”. Nie pozostawia on wątpliwości co do celu tej budowli. Ma wzywać wszystkich ludzi dobrej woli do modlitwy, do skupienia, do duchowego pojednania.

Dźwięk, który rozbrzmiewa ponad podziałami
Dzwony Bramy Pojednania i Pokoju, bo taką oficjalnie nazwę nosi ta wyjątkowa dzwonnica, są dziś nie tylko ozdobą i atrakcją turystyczną. Stały się jednym z symboli współczesnego Kamienia Śląskiego. Ich dźwięk można usłyszeć w każdą sobotę o godz. 15.00 oraz w niedzielę o 11.15 i 14.55. Wzywają na mszę świętą, ale też przypominają o wartościach, które stanowią fundament tej ziemi: pokoju, wspólnocie i wierze.

Brama Dzwonów pełni więc rolę pomostu – dosłownie i symbolicznie – między przeszłością a teraźniejszością, między Niemcami a Polską. Dźwięk dzwonów to nie tylko liturgiczne wezwanie, ale też delikatna, dźwięczna modlitwa o zrozumienie i jedność.

Architektura, która mówi
Brama jest subtelnie wkomponowana w parkowe otoczenie przy pałacu, miejscu urodzenia św. Jacka. Wieżowa konstrukcja, choć nowoczesna, jest skromna. Dla wielu pielgrzymów przejście przez Bramę Dzwonów to nie tylko droga do świątyni. To podróż ku temu, co najważniejsze: pokorze, wdzięczności i nadziei. A dla nas wszystkich – mieszkańców, gości, pasjonatów historii, to powód do dumy, że właśnie tu, w Kamieniu Śląskim, bije dźwięk pokoju, który może usłyszeć cały świat.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklamahttps://helios.pl/kedzierzyn-kozle/kino-helios/repertuar
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: RolnikTreść komentarza: Ciekawe ile z tych ludzi w ostatnim roku wypożyczyło książkę w bibliotece albo jakąś przeczytało?Data dodania komentarza: 3.12.2025, 22:01Źródło komentarza: [ZDJĘCIA] Zdzieszowice mają nową bibliotekę! Zobacz, co kryje w środku nowoczesny „dom książek”, o którym mówi całe miastoAutor komentarza: ParagrafTreść komentarza: Ograniczenie prędkości do 40 km/h obowiązuję tam zgodnie z przepisami tylko na odci***u ok. 391m, to znaczy jadąc od strony Zdzieszowic od miejsca postawienia znaku ograniczenia prędkości do 40 km/h aż do skrzyżowania z ulicą Zamkową i Działkowca. Dalej już obowiązuje prędkość 50 km/h, a niektóre pipy dalej jadą tam 40/godzinę i mniej. To też powinno być w końcu karalne.Data dodania komentarza: 3.12.2025, 14:50Źródło komentarza: Chcą by zdjęli nogę z gazuAutor komentarza: janTreść komentarza: To pokazuje ze prezydent miał rację nie podpisując tzw . ustawy łancuchowejData dodania komentarza: 2.12.2025, 20:50Źródło komentarza: Dramat nad stawami Gold. Dwa agresywne psy zagryzły sarnę – policja szuka właścicielaAutor komentarza: PsiarzTreść komentarza: Sam mam psy i mimo, że są dobrze wychowane i słuchają komend, zawsze chodzę na spacery z kagańcem. W Polsce niestety w dużej mierze właścicielami psów są osoby, które nigdy nie powinni ich mieć. Dla właściciela kara, a agtresywne psy do uśpienia, aby taka sytuacja się już nie powtórzyła.Data dodania komentarza: 29.11.2025, 15:48Źródło komentarza: Dramat nad stawami Gold. Dwa agresywne psy zagryzły sarnę – policja szuka właścicielaAutor komentarza: janTreść komentarza: 120 to taka normalna prędkośćData dodania komentarza: 26.11.2025, 11:26Źródło komentarza: Chcą by zdjęli nogę z gazuAutor komentarza: ElaTreść komentarza: czym się różni mała firma od dużej panie BurmistrzuData dodania komentarza: 22.11.2025, 08:55Źródło komentarza: Krapkowice: podatki w górę! Gorąca dyskusja i spór o przyszłość lokalnych przedsiębiorców.
Reklama
Reklama