Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama https://www.tygodnik-krapkowicki.pl/s/8/reklama
sobota, 2 sierpnia 2025 07:37
Przeczytaj:
Reklama https://partner-projekt.pl/
Reklama https://www.instagram.com/pani.prowadzaca/
Reklama https://mondi.pl/?utm_source=wydawca&utm_medium=banner&utm_campaign=krap

Krapkowiczanie na frontach 1866 roku Część IV

Lata sześćdziesiąte XIX wieku zakończyły długi czas, w którym nasi przodkowie nie zaznali okropieństw wojny. W 1866 roku krew mieszkańców naszych terenów została rozlana na trzech odległych od siebie frontach, a część z nich nigdy nie powróciła do domu.
Krapkowiczanie na frontach 1866 roku Część IV
Bitwa pod Seybothenreuth, ostatnia potyczka stoczona podczas wojny na litografii Ludwiga Burgera z 1870 roku.

Hanowerski prolog
W czasie, kiedy w północnych Czechach rozstrzygały się losy wojny austriacko-pruskiej z 1866 roku, rozpoczęły się również działania wojenne w środkowych Niemczech. Sytuacja Prus była tutaj dużo trudniejsza niż na głównym teatrze działań. Uwagę Austriaków odciągali w dużej mierze Włosi, co sprawiało, że pod Sadową spotkały się dwie zbliżone do siebie siłą armie. Na zachodzie było inaczej. Po stronie Prus nie opowiedziało się żadne znaczące państwo niemieckie. Bawaria, Hanower, Wirtembergia i Hesja wspólnie mogły wystawić spore siły, tym bardziej groźne, jeżeli się zmobilizują i połączą. Należało więc działać szybko i zdecydowanie.

Rzut okiem na mapę wystarczał, żeby wyznaczyć przed Prusakami pierwszy zasadniczy cel. Posiadłości króla Prus w Westfalii i Brandenburgii nie graniczyły ze sobą, będąc rozdzielone terenami królestwa Hannoveru. Wyłączenie tego państwa z gry dodatkowo rozwiązałoby problem północnych Niemiec, pozostawiając wrogów tylko w środkowej i południowej części kraju. W połowie czerwca, już w pierwszych dniach wojny, żołnierze pruscy wkroczyli na teren sąsiada.

Armia Hanoweru odbywała akurat letnie manewry wojskowe. Prusacy zamierzali zaatakować rozproszone po kraju jednostki, te jednak uniknęły zniszczenia już w pierwszych dniach. Król Jerzy V zebrał swoją liczącą 19 000 ludzi armię w jedną całość i ruszył na jej czele na południe, zamierzając się połączyć z siłami bawarskimi. Rozpoczął się wyścig.

Początkowo wszystko układało się pomyślnie dla Hanoweru. Wojsko dotarło do Getyngi, tutaj jednak zatrzymało się aż na trzy dni. Są różne teorie dotyczące tej sytuacji. Mówi się, że król Jerzy tajemnie pertraktował z Prusakami. Możliwe również, że jego oddziały po prostu nie miały zapasów na dalszy marsz. Kiedy zdecydował się ruszyć dalej, miał już na karku trzy pruskie formacje.

27 czerwca jedna trzecia pruskiej Armii Zachodu zatrzymała i zaatakowała wroga pod miejscowością Langensalza. Pierwsza bitwa trwającego już prawie dwa tygodnie konfliktu zakończyła się porażką Prusaków. Oddziały Jerzego V zatrzymały wroga i odrzuciły go. Straty obu stron były zbliżone, co w tej wojnie było ewenementem – wojska pruskie często nawet jeśli przegrywały, zadawały nieprzyjacielowi kilkukrotnie większe straty. Sukces ten nie miał jednak znaczenia. Oddziały hanowerskie zostały spowolnione i otoczone przez Prusaków z trzech stron. Dwa dni później Jerzy podpisał akt kapitulacji. Jego żołnierze mogli wrócić do domów, ale całe wyposażenie i zapasy jego armii przeszły w ręce zwycięzców.

Zanim skomentujesz przeczytaj całość w aktualnym wydaniu Tygodnika Krapkowickiego z 9 kwietnia - e-wydanie dostępne tutaj.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: CzłowiekTreść komentarza: Niestety gmina Gogolin w tej materii jest w ogonie województwa, zbudują drogę ale ścieżkę już niekoniecznie , w ostateczności oddzielą kawałek chodnika i tyle w temacie.Data dodania komentarza: 31.07.2025, 18:22Źródło komentarza: Ścieżka w zawieszeniu: Rowerzyści czekają, radni pytająAutor komentarza: ChrobswiadTreść komentarza: Ten człowiek znęcał się nad tą kobietą wiele lat, nie wierzę, że to przypadekData dodania komentarza: 30.07.2025, 19:19Źródło komentarza: Dramatyczny wypadek na prywatnej posesji w Otmęcie. 65-latka walczy o życie po potrąceniuAutor komentarza: Mieszka***a gminyTreść komentarza: Tytuł artykułu manipuluje faktami - konsekwencją absencji jest bowiem proporcjonalne obniżenie diety. Poza tym nieobecność nie musi wynikać z lenistwa czy braku odpowiedzialności radnych - każdy może się rozchorować albo mieć inne zobowiązania w tym samym czasie. I na koniec - praca radnego to nie tylko bycie na sesjach - między sesjami są jeszcze posiedzenia komisji czy wizyty kontrolne podległych jednostek. Artykuł jest mocno tendencyjny z negatywnym wydźwiękiem.Data dodania komentarza: 22.07.2025, 20:24Źródło komentarza: Obecność nieobowiązkowa? Dieta gwarantowanaAutor komentarza: AbguTreść komentarza: W podnoszeniu podatków nie mają nieudaczniki problemówData dodania komentarza: 17.07.2025, 19:53Źródło komentarza: Żalą się na gospodarowanie odpadamiAutor komentarza: DominikaTreść komentarza: A gdzie radni z Sadów tylko pieniądze się liczą a nie ludzie, ten problem już kilka lat temu nagłaśniali mieszkańcy Sadów 2 i gmina też nic nie zrobiła. SkandalData dodania komentarza: 12.07.2025, 08:06Źródło komentarza: „Sprzedali nasze chodniki i parkingi”Autor komentarza: Tata K.Treść komentarza: I o to chodzi nasze dziewczyny są poprostu dobre w tym co robią kochają siatkówkę tylko gratulować i wspierać je w każdej postaci. Mają już wiele osiągnięć może być ich więcejData dodania komentarza: 11.07.2025, 18:25Źródło komentarza: 884 drużyny i PV Volley Krapkowice
Reklama