Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama https://www.tygodnik-krapkowicki.pl/s/8/reklama
poniedziałek, 8 września 2025 21:51
Przeczytaj:
Reklama https://partner-projekt.pl/
Reklama https://www.wirtualnaprosperita.pl/

O młynie Przerwa

Ernst Mücke to miłośnik lokalnej historii sprzed wieku. Na łamach „Tygodnika Krapkowickiego” dwukrotnie gościliśmy już tłumaczenia jego tekstów, dotyczących spaceru po okolicach Gogolina i historii Otmętu w czasie Wojny Trzydziestoletniej. Tym razem Mücke zabierze nas w podróż do pierwszej połowy XIX wieku.
O młynie Przerwa

O rodzie młynarzy
„Odrzański krajobraz sprzed 100 lat! Pomiędzy krzewami i kwietnymi łąkami leżały owocowe sady, pełne błogosławionych plonów. Nurt ciemnej odnogi Odry, nazywanej Przerwą, odbija promienie zachodzącego słońca. Korony tysiącletnich dębów ukrywają brzegi w cieniu. Za krzewami, przy starej polnej drodze, leży młyn. Znajduje się tam całkowicie schowany w zieleni.

Około 1800 roku pracował w niej „stary Przerwok”, Mikołaj Koziołek, ostatni wolny młynarz w otmęckim młynie. Z charakteru twardy i szorstki, tak jak dęby Przerwy, z wiernością i dumą zachowywał dziedzictwo swoich przodków. Był ojcem „Róży z Przerwy”, pięknej córki młynarza, która jako bohaterka powieści o tym właśnie tytule rozsławiła Górny Śląsk. Młyn znajdował się w posiadaniu rodziny Koziołek od ponad 200 lat. Ta jeszcze w czasach poddaństwa cieszyła się wyjątkowymi przywilejami, które zostały ustanowione i wyraźnie sformułowane w starych dokumentach. Właściciele dóbr otmęckich od tego czasu okazywali swoim młynarzom z przerwy wyjątkową łaskę. A jeśli pojawiał się któryś, co zamierzał tych praw dotknąć lub je uszczuplić, wtedy „Przerwok” bronił swoich udokumentowanych praw i przywilejów wykazując wielką wytrzymałość i silną, nieugiętą wolę.

Kiedy pewnego razu majątek w Otmęcie zmienił właścicieli, pojawiła się różnica zdań co do prawnej sytuacji młyna na Przerwie. Młynarz Johann Koziołek, przodek Mikołaja, doprowadził do tego, że nowa pani na Otmęcie, baronowa Magdalena Engelburg von Larisch, potwierdziła jego dziedziczną własność młyna dokumentem z 25 września 1747 roku. Zobowiązania i prawa młynarza, zawarte w tej starej umowie, rzucają interesujące światło na warunki tamtych czasów. 

Zanim skomentujesz przeczytaj całość w aktualnym wydaniu Tygodnika Krapkowickiego z 24 czerwca - e-wydanie dostępne tutaj.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklamahttps://helios.pl/kedzierzyn-kozle/kino-helios/repertuar
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: ZaciekawionaTreść komentarza: A co z obniżeniem krawężnika przy tych pasach? Czy zaplanowano też prace nad tym? Pytam, bo poruszam się na wózku inwalidzkim i zauważam, że jest z tym duży problem w KrapkowicachData dodania komentarza: 3.09.2025, 14:33Źródło komentarza: Nowe przejścia dla pieszych w Krapkowicach. Ruszyły prace na ulicy OpolskiejAutor komentarza: OlekTreść komentarza: Uczyłem się tam i nie wspominam miło tych lat.Data dodania komentarza: 3.09.2025, 13:22Źródło komentarza: Liceum do likwidacjiAutor komentarza: BartekTreść komentarza: Może napiszę coś kontrowersyjnego... Fotoradar jest po to zeby przestrzegać dozwolonej prędkość. Jesli przestrzegasz nie masz sie czego bać. Jeśli nie to nie narzekaj... Albo pedał z gazu.Data dodania komentarza: 30.08.2025, 20:49Źródło komentarza: Odcinkowy pomiar prędkości na A4 w Opolu – mandaty będą sypać się jak z rękawa!Autor komentarza: JoannaTreść komentarza: Gratuluję jubileuszu! Mam tylko jedno pytanie i proszę mnie źle nie zrozumieć... Czy panie w starszym wieku powinny występować w wia***ach, czy to nie jest atut młodych panienek, a mężatki powinny mieć chustki na głowach?Data dodania komentarza: 28.08.2025, 15:42Źródło komentarza: [ZDJĘCIA] Złote ambasadorki kultury i śpiewuAutor komentarza: NNATreść komentarza: Ta pani się po prostu czepia. Płaci podatki w gminie, a wymaga czystego i nowoczesnego centrum miasta, toż to fanaberie jakieś. No, jak ona tak może stawiać tak wygórowane wymagania. Powinna się cieszyć że ma ciepłą wodę w kranie i dach nad głową. Może ten urokliwy nieład i zaniedbanie to po prostu krapkowicki klimat, którego czytelniczka nie rozumie. Być może burmistrz tak ma na posesji i wdraża ten artyzm w centrum miasta. Odrobię zrozumienia i docenienia swojskiego klimatu ;)Data dodania komentarza: 28.08.2025, 12:57Źródło komentarza: Nie widzą tu perspektywAutor komentarza: POLAKTreść komentarza: To mało słyszałeś. Ja z kolei nigdy nie miałem złamanej reki czy nogi to nie wieże w złamania. A ci wszyscy co niby mieli to zawsze to pod gipsem schowane.Data dodania komentarza: 15.08.2025, 07:23Źródło komentarza: Odcinkowy pomiar prędkości na A4 w Opolu – mandaty będą sypać się jak z rękawa!
Reklama