Kolejny raz mieszkańcy powiatu krapkowickiego będą mogli skorzystać z oferty kilku stoisk pełnych naturalnych specjałów. Czekać będą m.in. sery rzemieślnicze, domowe ciasta, jaja z wolnego wybiegu, kiszonki przygotowane według tradycyjnych receptur, świeże warzywa prosto z pola, wyjątkowe przetwory, pachnące wędliny i ryby, a także miód z lokalnych pasiek.
Ale „Straganek” to nie tylko zakupy. To przede wszystkim spotkanie z ludźmi, którzy z pasją i sercem tworzą żywność, jakiej nie znajdziemy w supermarketach. Każdy produkt ma tu swoją historię – o rodzinnej pasiece, małej masarni czy gospodarstwie, gdzie tradycja łączy się z nowoczesnym podejściem do zdrowego żywienia.
Pomysł, który sprawdził się już w sąsiednich powiatach, szybko przyjął się również w Krapkowicach. Co dwa tygodnie producenci z regionu przyjeżdżają tu nie tylko z koszami pełnymi jedzenia, ale też z otwartością, pasją i atmosferą dawnych bazarków, gdzie najważniejszy był kontakt człowieka z człowiekiem.
Organizatorzy podkreślają, że „Straganek” jest otwarty również na nowych wystawców – małych producentów i gospodarstwa, które chciałyby zaprezentować swoje wyroby. To szansa, by wzbogacić ofertę i jeszcze bardziej urozmaicić smakowitą mapę wydarzenia. Szczegółowe informacje i zgłoszenia przyjmowane są pod numerem telefonu: 537 001 968.
Czwartkowe popołudnie w centrum miasta zapowiada się wyjątkowo smacznie. Warto więc zabrać torby na zakupy i wybrać się na plac Eichendorffa – nie tylko po zdrową żywność z pewnego źródła, ale też po coś, co dziś staje się coraz cenniejsze: kontakt z tym, co regionalne, wartościowe i prawdziwe.
Napisz komentarz
Komentarze