Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama https://www.tygodnik-krapkowicki.pl/s/8/reklama
sobota, 14 czerwca 2025 10:44
Przeczytaj:
Reklama https://partner-projekt.pl/
Reklama https://www.tygodnik-krapkowicki.pl/artykul/5234,program-czyste-powietrze-w-nowej-odslonie-nareszcie-cieply-zdrowy-dom-na-lata
Reklama Senator RP Beniamin Godyla

Robactwo atakuje miasto

Najpierw smród, potem muchy, a teraz… plaga prusaków. Tak wygląda codzienność mieszkańców ulicy Fabrycznej w Krapkowicach, którzy mają swoje domy tuż obok nielegalnego składowiska odpadów. Z powodu śmieci cierpią też przedsiębiorcy prowadzący swoje firmy w tej okolicy miasta. Jak podkreślają, wstyd im zapraszać klientów do swoich siedzib, bo wszędzie pełza robactwo. „A prawdziwa plaga dopiero przed nami” – mówi szef firmy Almat z Krapkowic.
Robactwo atakuje miasto

W ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy poczyniono już wiele kroków, by wyjaśnić sprawę nielegalnego składowiska odpadów przy ulicy Opolskiej w Krapkowicach. Mimo to problem istnieje nadal. Wydano wiele ekspertyz i opinii, wykonano dziesiątki, jak nie setki zdjęć i napisano niejeden artykuł prasowy na ten temat. Do aresztu trafili nawet właściciele firmy, którzy wyrażali zgodę na gromadzenie odpadów. Czy to jednak zamyka sprawę? Wygląda na to, że nie.

Wciąż trwa spór kompetencyjny o to, kto ostatecznie powinien wywieźć śmieci. Teoretycznie powinni to zrobić właściciele firmy, którzy prowadzili tam swoją działalność, ale w praktyce wiele wskazuje na to, że usunięcie odpadów spocznie na urzędnikach i władzach samorządowych. Problem jednak w tym, iż oni nie chcą wziąć na siebie tej odpowiedzialności. Trudno się dziwić, skoro koszty związane z usunięciem śmieci liczone są w milionach złotych.

Zanim skomentujesz przeczytaj całość w aktualnym wydaniu Tygodnika Krapkowickiego z 3 września - e-wydanie dostępne tutaj.



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama