- Mieszkaniec regionu złożył petycję o budowę tunelu pod Górą Świętej Anny.
- Projekt miałby poprawić bezpieczeństwo na A4 i chronić unikatowy krajobraz.
- GDDKiA analizuje pomysł, ale podkreśla, że obecnie nie planuje zmiany trasy.
Góra Świętej Anny – miejsce o unikalnej wartości przyrodniczej i historycznej, symboliczny punkt na mapie województwa opolskiego – znów trafia na pierwsze strony. Tym razem za sprawą śmiałej petycji jednego z mieszkańców regionu, który domaga się radykalnej zmiany przebiegu autostrady A4: budowy tunelu drogowego przebiegającego pod wulkanicznym masywem. Pomysł został złożony na ręce Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA), a instytucja zobowiązała się do jego analizy.
Autostrada przez serce krajobrazu
Obecna trasa A4, przebiegająca przez Park Krajobrazowy Góra Świętej Anny, jest dziś dla kierowców czymś oczywistym. Codziennie przejeżdża tędy ponad 40 tysięcy pojazdów, w tym duży udział transportu ciężkiego. Jednak dla lokalnych aktywistów i mieszkańców, to decyzja sprzed trzech dekad, która – ich zdaniem – była poważnym błędem planistycznym.
Autor petycji, sympatyk regionu i obrońca jego walorów przyrodniczych, podnosi argumenty zarówno ekologiczne, jak i praktyczne. Wskazuje na unikatowy charakter samej Góry Świętej Anny – wygasłego wulkanu o wieku szacowanym na 27 milionów lat, objętego ochroną w ramach Parku Krajobrazowego oraz uznanego w 2022 r. za Geopark Krajowy. Na tym terenie występują rzadkie siedliska, stanowiska geologiczne, ale także znana aleja czereśniowa i amfiteatr – przestrzeń o ogromnym znaczeniu kulturowym, zwłaszcza dla mniejszości niemieckiej.
Zima, ciężarówki i korki – problemy, które powracają
W petycji nie zabrakło również argumentów użytkowych. Jak przypomina jej autor, podjazd pod Górę Świętej Anny to jedno z najbardziej problematycznych miejsc na opolskim odcinku A4. Szczególnie zimą, kiedy śliska nawierzchnia i strome nachylenie sprawiają, że ciężarówki, autokary, a czasem i auta osobowe mają problemy z podjazdem, powodując kolizje, zatory i interwencje służb ratunkowych.
Budowa tunelu mogłaby, zdaniem pomysłodawcy, rozwiązać część tych problemów: ograniczyć ryzyko zimowych wypadków, zminimalizować hałas i przywrócić spójność przyrodniczą regionu. Propozycja obejmuje również towarzyszące działania: budowę ścieżki rowerowej wzdłuż czereśniowej alei, modernizację dróg lokalnych oraz rewitalizację amfiteatru.
1 miliard złotych i wątpliwości GDDKiA
Wycena inwestycji? Szacunkowo – około miliarda złotych. To kwota porównywalna z kosztem tunelu na Zakopiance, który – choć liczy około 2 km – stanowi dla autora petycji dowód, że przedsięwzięcie tej skali nie jest niemożliwe.
GDDKiA nie odrzuciła petycji z miejsca. Rzecznik opolskiego oddziału, Agata Andruszewska, potwierdziła, że dokument wpłynął i został opublikowany przez Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska. – Każdy z mieszkańców ma prawo złożyć swoje uwagi lub propozycje zmian w infrastrukturze drogowej – zaznacza.
Jednak dyrektor Rafał Pydych studzi emocje: – W ramach przygotowań do rozbudowy autostrady A4 prowadzone są obecnie prace studialne, jednak na tym etapie nie przewiduje się zmiany przebiegu trasy.
Marzenia kontra rzeczywistość
Choć szansa na realizację tej wizji wydaje się dziś niewielka, trudno nie docenić faktu, że głos mieszkańca został zauważony. Tym bardziej, że coraz częściej pojawiają się pytania o zrównoważony rozwój infrastruktury drogowej i długofalowe skutki decyzji sprzed lat. Czy tunel pod Górą Świętej Anny to śmiały krok ku naprawie dawnych błędów, czy zbyt kosztowna fantazja? Głos należy teraz do inżynierów, ekologów, ekonomistów – i decydentów.
Napisz komentarz
Komentarze