Od miesięcy sprawa budzi emocje, a na spotkanie z mieszkańcami przyszli m.in. burmistrz Andrzej Kasiura, prezes spółdzielni Jolanta Rudnicka oraz przedstawiciel inwestora, Grzegorz Kasiura. Obecni byli również radni i urzędnicy odpowiedzialni za planowanie przestrzenne.
Dla wielu mieszkańców osiedla Sady historia zaczęła się od styczniowej transakcji, o której dowiedzieli się przypadkiem dopiero kilka miesięcy później. Deweloper nabył od spółdzielni działki pod budowę nowych bloków. Jak się później okazało w ramach kupionych działek znajdują się elementy istniejącej już infrastruktury m.in. chodniki, plac zabaw, miejsca parkingowe czy też jedyne dojazdy do paru klatek schodowych. Kilku mieszkańców zdecydowało się nagłośnić problem. W artykule „Sprzedali nasze chodniki i parkingi” opublikowanym w lipcu w „Tygodniku Krapkowickim” (nr 27) szczegółowo przedstawiliśmy sprawę zbycia działek na osiedlu, które przez ponad trzy dekady stanowiły element wspólnej infrastruktury.
– Odkryliśmy, że granica działek pomiędzy osiedlem a deweloperem biegnie 15 centymetrów od naszej klatki schodowej. Jak w takim razie będzie miało wyglądać nasze codzienne życie i funkcjonowanie? – pytał wtedy retorycznie jeden z mieszkańców.
Obawy dotyczą przede wszystkim bezpieczeństwa, dostępności i komfortu życia. Mieszkańcy mówią wprost: nikt nas o takiej sytuacji nie poinformował.
Po nagłośnieniu sprawy przez mieszkańców m.in. na czerwcowej sesji Rady Miasta oraz w naszej gazecie, w lipcu na osiedlu Sady pojawił się osobiście burmistrz by zobaczyć na własne oczy skalę problemu. Po czym w kolejnych tygodniach podjął rozmowy z inwestorem oraz spółdzielnią jak wyjść z impasu, wypracować kompromis i przygotować rozwiązania dla mieszkańców.
Burmistrz Andrzej Kasiura już na początku wrześniowego spotkania podkreślił, że sprawa jest trudna, ale gmina nie zamierza chować głowy w piasek. (...)
Według wstępnej koncepcji, przez osiedle ma zostać poprowadzona nowa droga o szerokości pasa 10 metrów, łącząca Aleję Jana Pawła II w dwóch miejscach. Połączenie z aleją będzie przy bloku nr 8, następnie ma biec od strony czwartych klatek wzdłuż bloków nr 5, 4, 3 i 2, by w okolicy żłobka i garaży znów połączyć się z Aleją Jana Pawła II. Będzie ona ogólnodostępna i – jak zapewnia burmistrz – współfinansowana przez trzy strony: gminę, spółdzielnię i inwestora.
– Myślimy, że w ciągu trzech lat uda się ją wybudować. To rozdzieli stare i nowe osiedle i da bufor bezpieczeństwa – tłumaczył Andrzej Kasiura. (...)
Dyskusja chwilami była bardzo gorąca. Pojawiały się pytania o planowaną nową drogę.
- Czy to będzie droga jednokierunkowa, czy to będzie droga poszerzona? W jakiej odległości od okien zostanie ona poprowadzona? Jest jeszcze śmietnik przy wlocie do tej drogi z Alei Jana Pawła II. Czy to będzie przesunięte? – zadawała pytania pani Jolanta.
– Nasze osiedle zamieni się w plac budowy. Stracimy prywatność, spokój i spadnie wartość mieszkań. Jakie my mamy z tego korzyści? – pytała pani Olga.
- Czy gmina przewiduje stworzenie parkingów na nowo zaprojektowanej drodze? – dopytywał pan Piotr.
Z kolei pan Paweł zwracał uwagę na środowisko.
– Na tym terenie żyją chronione gatunki, jak jaszczurka żyworódka czy gniewosz plamisty.
Odpowiedzi na postawione przez mieszkańców pytania udzielił Adam Ziaja, główny specjalista ds. planowania przestrzennego i urbanistyki w krapkowickim magistracie...
Zanim skomentujesz przeczytaj całość w aktualnym wydaniu Tygodnika Krapkowickiego z 9 września - e-wydanie dostępne tutaj.
Napisz komentarz
Komentarze